Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

Final 4 2022

Łzy po finale. Lijewski: Na zewnątrz jesteśmy gladiatorami, ale w środku każdy z nas ma uczucia

niedziela, 19 czerwca 2022 21:12 / Autor: Damian Wysocki
Łzy po finale. Lijewski:  Na zewnątrz jesteśmy gladiatorami, ale w środku każdy z nas ma uczucia
Łzy po finale. Lijewski:  Na zewnątrz jesteśmy gladiatorami, ale w środku każdy z nas ma uczucia
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Po przegranym finale z Barceloną kilku zawodników Łomży Vive Kielce zalało się łzami. – Na zewnątrz jesteśmy gladiatorami, ale w środku każdy z nas ma uczucia. Jeden to tłamsi, drugi uwypukla. Taka porażka bardzo boli – przyznał Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Łomża Vive przegrała po rzutach karnych. Mecz przyniósł olbrzymie emocje.

– Byliśmy bardzo blisko, aby powtórzyć sukces sprzed sześciu lat. Los wyrównał rachunki. To, co kiedyś zyskaliśmy, teraz przegraliśmy – przyznał Krzysztof Lijewski.

Spotkanie przyniosło ogrom emocji, było niezwykle wyrównane. Po dogrywce był remis 32:32.

– Mecz był bardzo wyrównany. Jeśli któraś drużyna osiągała jakąś przewagę, to przeciwnik szybko dochodził. Gdyby te dogrywki trwały jeszcze kilka razy, to pewnie jeszcze trochę byśmy pograli. Zdecydowały detale. Mieliśmy mniej szczęścia w tej loterii. Gratulujemy Barcelonie, bo ma świetnych zawodników i wysoką kulturę gry. To nie jest koniec. Dalej jesteśmy młodą drużyną. Robimy świetną pracę, za rok będziemy jeszcze bardziej zdeterminowani – wyjaśniał drugi trener Łomży Vive.

W serii rzutów karnych pomylił się Alex Dujszebajew.

– Alex wziął na siebie odpowiedzialność. Jak przystało na lidera zespołu. Nie uciekał od niej. Był chętny do rzucania karnych. On jest takim zawodnikiem, że mógłby trafić 1000 kolejnych rzutów. Teraz przyszedł ten jeden. To jest jak rzut monetą. Na przeciwko stał Gonzalo Perez De Vargas. Doskonale się znają, ciężko było się zaskoczyć. Nikogo nie możemy obwiniać. Za nim fantastyczny sezon. Cieszymy się, że mamy takiego zawodnika w swoich szeregach – zakończył asystent Tałanta Dujszebajewa.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO