Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Małżeństwo jest nierozerwalne

czwartek, 12 maja 2016 09:47 / Autor: Katarzyna Bernat
Małżeństwo jest nierozerwalne
Małżeństwo jest nierozerwalne
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

Rozmowa z ks. Dariuszem Gącikiem, wikariuszem generalnym diecezji kieleckiej.

Papież Franciszek po synodzie na temat rodziny wydał adhortację „Amoris Laetitia”. Czym jest ten dokument?

Zbiera on opinie wyrażone na synodzie na temat rodziny jaki odbywał się w Watykanie w poprzednich latach oraz indywidualne stanowisko Ojca Świętego, który wskazuje drogę Kościoła wobec powołania do życia małżeńskiego i rodzinnego. Adhortację należy interpretować w pewnym kluczu.

Jakim?

Papieża cechuje duży realizm duszpasterski. Nie patrzy na małżeństwo i rodzinę w wyidealizowany sposób, ale dostrzega również problemy. Dlatego Ojcu Świętemu przede wszystkim zależy, aby każdego człowieka doprowadzić do pełnego spotkania z Jezusem, żeby Boża Łaska ogarnęła małżeństwo i rodzinę. Owocem tego spotkania z Chrystusem jest głębsze poznanie tego, czym jest sakrament małżeństwa. Do tego potrzebny jest realizm i pokora. Ojciec Święty wielokrotnie mówi o tym, że do pełnej prawdy o małżeństwie i rodzinie mamy dojrzewać. Sakrament nie kończy się bowiem w momencie kiedy małżonkowie wyrażają zgodę małżeńską, ale trwa i przechodzi przez cały proces wzrostu oraz dojrzewania do wzajemnego szacunku, zrozumienia i miłości.

Papież Franciszek patrzy na małżeństwo przez pryzmat miłosierdzia.

Miłosierdzie jest tutaj podstawowym kluczem. Ojciec Święty zadaje pytanie, co można zrobić, aby małżonkom szczególnie przeżywającym różnego rodzaju trudności przyjść z pomocą? Jaka może być w tym rola Kościoła? Papież unika moralizowania, a raczej prowadzi dialog z małżonkami i osobami zajmującymi się duszpasterstwem rodzin.

Co jest więc nowością tego dokumentu?

Ojciec Święty mówi jasno, że doktryna dotycząca małżeństw i rodzin jest niezmienna. Natomiast zmienia się duszpasterskie podejście do tej problematyki. Dlatego potrzebna jest tutaj pokora, wierność poprzednikom, aby we właściwy sposób odczytać i interpretować wszystkie sformułowania, które znajdują się w tej adhortacji. Podkreślam, jej wydźwięk nie jest doktrynalny, ale duszpasterski rozpatrywany w kluczu miłosierdzia i z nadzieją, że osoby przeżywające nawet największe trudności mogą dojść do spotkania z Jezusem Chrystusem. Adhortacja papieża Franciszka jest również powiązana z dokumentami poprzednich papieży: encykliką „Humane vitae” Pawła VI; adhortacją „Familiaris consortio” Jana Pawła II oraz encykliką „Deus Caritas Est” Benedykta XVI.

Papież Franciszek tłumaczy miłość małżeńską przez pryzmat „Hymnu o miłości” świętego Pawła.

Ojciec Święty patrzy na miłość małżeńską w kontekście Pana Boga. Tak jak jest jedność między Ojcem, Synem i Duchem w Trójcy Świętej, tak samo ta miłość ma być odzwierciedlona w życiu małżeństw i rodzin. Idąc śladami wydarzeń biblijnych papież wskazuje różne momenty, które są przeniknięte miłością. „Hymn o miłości” jest bardzo wymagający. Dlatego Ojciec Święty bardzo szczegółowo analizuje co to znaczy, że miłość jest cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie pamięta złego (Zob. 1 Kor. 13). W tej miłości małżeńskiej nie należy koncentrować na własnym dobru, ale pragnąć dobra dla drugiej osoby. Papież podkreśla więc, że ma być ona wolna od egoizmu. W małżeństwie tak bywa, że po okresie fascynacji sobą, przychodzi moment rozczarowania. Małżonkowie dostrzegają swoje wady, błędy, niedoskonałości i wielką sztuką jest, aby przyjąć drugą osobę, taką jaka ona jest. Papież zwraca więc uwagę na kwestię przebaczenia w małżeństwie, aby nigdy nad gniewem nie zachodziło słońce. Mówi też o tym, aby mieć przebaczenie dla siebie samego i przyjąć siebie w prawdzie. Jeśli sami do siebie nie mamy pogardy, jest nam łatwiej spojrzeć z miłosierdziem na drugiego człowieka.

O czym jeszcze przeczytamy?

O pięknie ludzkiej miłości. Myślę, że tą papieską analizę „Hymnu o miłości” wielu duszpasterzy weźmie sobie jako motywy homilii podczas mszy świętej ślubnej. Jest tam wielkie bogactwo treści. Papież mówi jednoznacznie, że nie można stawiać na jednej szali miłości małżeńskiej, jak również innych form zaangażowania uczuciowego, będących związkiem partnerskim lub tylko cywilnym. Zwraca uwagę na odniesienie miłości do Pana Boga dlatego, że nie da się budować małżeństwa chrześcijańskiego i miłości licząc tylko na człowieka, dążąc do przyjemności czy zdobywania, dlatego, że to kiedyś się wyczerpie. Trzeba więc mieć zaangażowanie i otwarcie na miłość Pana Boga. Ponadto nierozerwalne małżeństwo jest otwarte na dar nowego życia. W tej adhortacji jest również bardzo piękna refleksja na temat kobiet będących w stanie błogosławionym.

Ojciec Święty wiele uwagi poświęca trudnym małżeństwom. Podczas synodu trwała też medialna dyskusja na temat dopuszczenia osób żyjących w związkach niesakramentalnych do komunii świętej. Co na ten temat znajdziemy w tym dokumencie?

Zacznę od przykładu. Duszpasterz spotykający się z osobami żyjącymi w konkubinacie lub związku niesakramentalnym ma dwie możliwości. Pierwsza - będzie ich traktował z góry, piętnował grzech i przypominał zasady moralne. Efekt tego może być taki, że takie osoby mają poczucie winy i zrażają się do Kościoła. Drugie podejście, które zaleca Ojciec Święty, jest podejściem dobrego pasterza. Trzeba najpierw poznać dane osoby, dowiedzieć się dlaczego podjęły taką decyzję, jakie mają trudności, wahania, jaka jest ich wiara. Ten dobry pasterz, który zostawia 99 owiec sprawiedliwych, szuka właśnie tej jednej zagubionej, aby ją przyprowadzić do Owczarni, którą jest Kościół. Ojciec Święty mówi, że trzeba mieć postawę miłosierdzia, ponieważ każdy przypadek jest indywidualny. Inaczej trzeba traktować osoby, które nie żyją w małżeństwie, bo nie chcą go zawrzeć z różnych przyczyn ekonomicznych, a inaczej te, które nie żyją wiarą i nie chodzą do kościoła. Natomiast inaczej potraktować osoby, które mają wewnętrzne problemy, trudności, niepewności wobec drugiej osoby, a znów jeszcze inaczej te, które wiele lat żyją w związkach niesakramentalnych i mają w nich dzieci. Papież mówi, że trzeba na każdą sytuację spojrzeć indywidualnie. Mówi, że właściwe rozeznanie danej sytuacji jest możliwe na przykład podczas spowiedzi.

Jakie to mogą być sytuacje?

Podkreślam, doktryna się nie zmienia i nie może tu być mowy o dowolności interpretacji. Chodzi jednak o indywidualne spojrzenie na pewne przypadki związków niesakramentalnych Na przykład w niektórych sytuacjach, środkami duszpasterskimi można im pomóc odkryć bardziej Pana Boga, aby zapragnęli małżeństwa. Mogą być też przypadki ludzi, którzy mają stosowny wiek, żyją w czystości i nie ma niebezpieczeństwa zgorszenia, aby pod pewnymi warunkami takie osoby dopuścić do komunii świętej.

Kto powinien sięgnąć po ten dokument?

Myślę, że każdy. Styl adhortacji jest bardzo komunikatywny. Poszczególne rozdziały stanowią pewną całość i są one skierowane nie tylko do jednego adresata. W mediach możemy usłyszeć różnego rodzaju interpretacje. Jednak lepiej się wypowiadać, jeśli samemu się ją przeczyta. Poleciłbym na przykład te o miłości małżeńskiej, o tych trudnych sytuacjach, o wychowaniu dzieci. Zachęcam do lektury.

Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO