KOŚCIÓŁ
Poniedziałek Wielkanocny: "Przez chrzest do zmartwychwstania"
Dziś Poniedziałek Wielkanocny - drugi dzień Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. - Chrystus pokazuje nam, że do zmartwychwstania prowadzi nas chrzest - mówił podczas Mszy świętej w bazylice katedralnej ks. Grzegorz Stachura.
W wygłoszonej homilii ks. Stachura podkreślił, że prawa i obowiązki człowieka wierzącego wynikają z chrztu świętego. - Pierwszym jest to, że możemy trwać przy Słowie, które usłyszały kobiety przy grobie. Chrystus mówi do nas cały czas od momentu chrztu: "Witajcie", "Nie bójcie się" i daje nam wskazówki co robić, aby nasze życie dowędrowało do pełnej mocy Jego zmartwychwstania - mówił.
Druga możliwość to droga kłamstwa, którą wybrali strażnicy strzegący grobu. - Widzieli zmartwychwstanie i wiedzieli, że to wszystko jest prawdą, ale poszli po wyjaśnienie do Żydów, którzy dali im pieniądze i kazali kłamać. Ta droga prowadzi ku zatraceniu - zaznaczył ks. Stachura.
W homilii wskazał także na sylwetki czterech świętych: Sebastiana, Marcina, Ireny i Lucyny.
- Sebastian widząc kolejne prześladowania współbraci upomniał cesarza, za co skazał go na okrutną śmierć. Z nieczystości wyciągnęły go Irena i Lucyna, dwie święte pierwszego Kościoła. Pielęgnowały go do tego stopnia, że wrócił do życia. Przyzywając św. Irenę i Lucynę trzeba pomyśleć o wszystkich, którzy są lekarzami, pielęgniarkami i pracownikami służby zdrowia i w tym momencie ratują świat. Z kolei św. Marcin jest znany z tego, że oddał nagiemu człowiekowi połowę swojego płaszcza - powiedział kapłan. - Święty Sebastian pokazuje, że naśladować zmartwychwstałego to czasem upomnieć i obronić pokrzywdzonego, a św. Marcin dopowiada, aby być wiernym i współczuć - dodał.
Posłuchaj całej homilii:
Oktawa Wielkanocy potrwa do 19 kwietnia. Zakończy ją Niedziela Miłosierdzia Bożego.