MIASTO
Lubawski: „Jeżeli jesteś za mną – nie idź na referendum”
W piątek komisarz wyborczy podał termin referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego. Przypomnijmy, że do organizacji referendum potrzebne były 15 913 podpisów. Ważnych głosów było 16 005. – Im mniej ludzi pójdzie do referendum tym lepiej dla miasta – mówi dla radia eM Kielce, włodarz miasta.
Referendum odbędzie się w niedzielę, 12 czerwca 2016 roku. - Takie jest prawo demokracji. Chociaż w tym przypadku budzi sporo wątpliwości. Liczba odrzuconych głosów mimo wszystko podważa wiarygodność organizatorów. Demokracja jest jednak demokracją. Przeważyły 92 głosy, wiec nie było zapowiadanego pospolitego ruszenia, ale oczywiście przyjmuje decyzję z pokorą - mówi Lubawski.
Prezydent stolicy regionu zapowiada, że łatwo się nie podda. - Dzisiaj ci ludzie, którzy mnie popierają powinni wiedzieć, że konstrukcja prawna referendum jest taka, że jeżeli chcą mnie obronić to lepiej nie iść w ogóle na referendum. Ja będę prowadził kampanię w bardzo prosty sposób: jeżeli jesteś za mną – nie idź na referendum. Jestem bojowo nastawiony, bo tutaj chodzi o Kielce. Boje się anarchii. Jeżeli odwołaliby mnie w tym zestawie ludzi to zrealizuje się czarny scenariusz dla naszego miasta. Nie życzę tego Kielcom. Czternaście lat poświęciłem na zmianę tego miejsca. Nie chce, żeby Kielce stały się przedmiotem jakichkolwiek rozgrywek i żeby trafiły w byle jakie ręce. Trudno nie zauważyć, że ta grupa chce dorwać się do pieniędzy samorządowych i do stanowisk. Moim obowiązkiem jest nie poddawać się i bronić miasta przed takimi zakusami. Boje się o Kielce. Czym mniej ludzi pójdzie do referendum tym lepiej dla miasta.