REGION
Wiązanki i znicze droższe niż przed rokiem?
Wielkimi krokami zbliża się uroczystość Wszystkich Świętych, a więc czas, w którym dekorujemy groby bliskich wiązankami i zniczami. Ogromna oferta ozdób może przyprawiać o zawrót głowy. Czy w tym roku są one droższe?
Ze sztucznych albo prawdziwych kwiatów, kolorowe albo stonowane – wybór wiązanek jest naprawdę duży. Ile za nie zapłacimy? Jak zauważa Małgorzata Pedrycz z Kwiaciarni Roza, ceny są zbliżone do tych ubiegłorocznych.
- Jeśli chodzi o kwiaty, nie ma dużej różnicy. Przeważnie klienci chętniej wybierają sztuczne wiązanki, ze względu na ich trwałość. Za komplet, a więc kwiaty do flakonu i na płytę nagrobka, trzeba zapłacić około dwustu, dwustu pięćdziesięciu złotych. Podobne ceny obowiązują w przypadku wiązanek żywych, ale oczywiście są i droższe. Dominują klasyczne kolory, delikatne – pudrowy róż, biel, ecri – wylicza właścicielka kwiaciarni.
Wśród najbardziej popularnych rodzajów kwiatów przodują tradycyjnie chryzantemy, a także goździki. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się margaretki, wrzosy, róże oraz astry i gerbery. Najczęściej kupowane są ozdoby w tradycyjnych kształtach, ale pojawiają się też zamówienia dotyczące wiązanek w kształcie serca czy krzyża.
Równie ważne w kwestii przyzdabiania nagrobków są znicze. W ich przypadku spodziewać się musimy znaczącego wzrostu cen. Jak wyjaśnia Mateusz Kwietniewski, dyrektor Hurtowni Zniczy AGMO, wyższe ceny notowane są w całej branży.
- Ma na to wpływ przede wszystkim wzrost cen nośników energii. Średnio znicze szklane podrożały od kilkunastu, do nawet kilkudziesięciu procent w zależności od danego modelu oraz sposobu wykończenia – mówi Kwietniewski.
Ciekawostką może być natomiast fakt, że znacząco potaniały parafinowe wkłady do zniczy. Te kupimy taniej o nawet kilkadziesiąt procent.
A jakie ozdoby wybieramy najchętniej?
- Nieustająco powodzeniem cieszą się znicze w szkle białym, przezroczystym, transparentnym. Popularne jest także szkło tęczowe, będące odmianą szkła przezroczystego. Większość klientów twierdzi, że chcą widzieć płomień w zniczu. Dekoracje mają być subtelne, delikatne, klasyczne. Odchodzimy od kolorystyki czerwonej i żółtej, na rzecz bieli i kremów – wylicza Mateusz Kwietniewski.