Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Czas powrotu do Boga

piątek, 09 lutego 2018 16:31 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Czas powrotu do Boga
Czas powrotu do Boga
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Rozmowa z księdzem doktorem Adamem Wilczyńskim, ojcem duchownym w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

– Wielki Post jest niezwykle ważny w życiu katolików. Dlaczego?

– W czasie Wielkiego Postu Kościół chce, aby każdy uczeń Jezusa Chrystusa uświadomił sobie, że potrzebuje nawrócenia i zwrócenia się ku Panu Bogu. Potrzebuje także szukania tego, co się Jemu podoba. W tym czasie kościół daje nam też możliwość zwrócenia się ku swojemu wnętrzu i dostrzeżenia tego, co oddala nas od Boga i innych ludzi. Nawrócenie to zbliżenie się do Stwórcy i do bliźniego.

– Kościół w tym czasie zachęca do postu, modlitwy i jałmużny.

– Człowiek powinien uświadomić sobie, że żyje nie tylko dla przyjemności, nie tylko po to, aby jeść i pić, konsumować życie, skupiać się na rzeczach doczesnych. Post ma nas nauczyć właściwego stosunku do rzeczy, a w niektórych przypadkach także do osób. Powinniśmy więc uświadomić sobie, jak wiele nieporządku panuje w naszym życiu, a podjęte wyrzeczenia mają nas przybliżyć do Boga.

– Dlaczego potrzebujemy modlitwy?

– Celem życia jest pełnienie woli Bożej, a nie rozpoznamy jej, jeśli nie będziemy mieli żywej relacji z Bogiem, jeśli nie będziemy słuchali Jego słowa i na nie odpowiadali. Na tym właśnie polega modlitwa, aby słuchać Słowa Boga. Święty Grzegorz Wielki powiedział, że w Słowie Bożym poznajemy serce Boga i to, co On pragnie uczynić z naszym życiem. Poprzez modlitwę uwielbienia, dziękczynienia, przeproszenia, prośby możemy odpowiedzieć na głos Boga.

– Jaką rolę pełni jałmużna?

– W jałmużnie chodzi o dzielenie się z ludźmi, którzy mają mniej niż my, nawet jeśli sami posiadamy niewiele. Jałmużna to nie tylko dzielenie się rzeczami materialnymi, ale też pomoc w potrzebie duchowej, czyli dawanie tego, co Pan Bóg złożył w naszych sercach. To może być udzielenie rady, okazanie współczucia, bycie z drugim człowiekiem w sytuacjach, w których on bardzo tego potrzebuje.

– W Popielec kapłan sypie na głowy wiernych popiół. Co on symbolizuje?

– W Starym Testamencie możemy znaleźć fragmenty o posypaniu głowy popiołem na znak pokuty. Symbol ten ma przypomnieć człowiekowi prawdę o nim samym. W stosunku do Boga jesteśmy prochem i pyłem. Czasami w naszym mniemaniu i zarozumiałości może nam się wydawać, że jesteśmy wielcy, coś znaczymy, a tak naprawdę wystarczy chwila i znikamy. To jest cała prawda o nas. Nasza moc, jeśli jakakolwiek jest, pochodzi od Boga. Teksty Starego Testamentu pokazują, że uniżenie człowieka, poznanie prawdy o sobie samym, pozwala na działanie Ducha Bożego.

– Kapłan, posypując głowy popiołem, wypowiada słowa: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”. One pokazują brutalną prawdę o każdym człowieku.

– Słowa te są zaczerpnięte z Księgi Rodzaju, w której Bóg mówi do człowieka, że powstał z ziemi i do ziemi wróci. Uświadamiają naszą przemijalność i kruchość.

– Kolejne słowa wlewają nadzieję: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

– Pokazują, że Ewangelia jest naszą nadzieją. Poprzez nawrócenie zbliżamy się do Boga. Dzięki Niemu są w nas siła i moc, które przekraczają naszą śmiertelność.

– Czym jest nawrócenie, o którym Ksiądz wcześniej wspomniał?

– Dla pobożnego Izraelity były tylko dwie drogi życia: błogosławieństwa Bożego i łaski albo potępienia i śmierci. Ta druga wiodła do zatracenia. Czasami wydaje nam się, że istnieje jeszcze jakaś trzecia droga, pomiędzy Bogiem a Złym, czyli taka nasza, ludzka. Benedykt XVI pisze jednak, że w praktyce zawsze żyjemy tak, jakby Bóg istniał albo jakby Go nie było. Nawrócenie będzie więc polegało na tym, że człowiek schodzi z drogi, która wiedzie do zatracenia i śmierci, a wchodzi na ścieżkę błogosławieństwa. Trzeba więc zwrócić się do Pana Boga, aby tworzyć z Nim żywą relację. Kiedy Jezusa traktuję poważnie, jako Osobę, z którą chcę rozmawiać, to wtedy według Niego chcę też kształtować życie i pragnę, aby był dla mnie Kimś bliskim. To jest właśnie nawrócenie.

– A co nas oddziela od Chrystusa?

– Grzech. On stawia mur między nami, a Jezusem. W Wielkim Poście jesteśmy szczególnie wezwani do wysłuchania Słowa Bożego, bo tylko ono jest nas w stanie nawrócić. Żadne nakazy i zakazy nie są w stanie zmienić ludzkiego serca. Tylko Słowo Boże to potrafi. Po jego wysłuchaniu pojawi się pragnienie uzyskania Bożego przebaczenia w sakramencie pokuty i pojednania.

– Jak się przygotować do spowiedzi?

– Najpierw należy wysłuchać Słowa Bożego, pozwolić mu dotrzeć do własnego serca, aby ujrzeć prawdę o sobie samym. Wtedy chcemy się nawracać. Katechizm Kościoła Katolickiego proponuje pięć warunków dobrej spowiedzi. Pierwszy to rachunek sumienia, czyli przypomnienie sobie tego, czym zostaliśmy obdarzeni przez Pana Boga. Chodzi o uświadomienie sobie, ile darów Bożych otrzymujemy każdego dnia. Świadomość tego, jak bardzo jesteśmy obdarowani, zawsze zrodzi wdzięczność, a człowiek wdzięczny jeszcze bardziej chce kochać. Z drugiej strony to także możliwość uświadomienia sobie, co nam nie wyszło, czym zgrzeszyliśmy, kiedy nie pełniliśmy woli Pana Boga, ale szukaliśmy samych siebie. Drugi warunek to żal za grzechy, który powinien wynikać z miłości do Boga. Żal za to, że nie odpowiedzieliśmy na Bożą miłość tak, jak powinniśmy. Istnieje jeszcze żal za grzechy, wypływający z lęku przed karą. Taki żal Bóg także przyjmuje. Trzecim warunkiem jest mocne postanowienie poprawy, która wynika ze świadomej odrazy do własnego grzechu i pragnienia jego unikania. Czwarty warunek to szczera spowiedź, czyli wyznanie Bogu wszystkiego, co się wydarzyło w naszym życiu, bez usprawiedliwiania i ubarwiania. Jeśli człowiek jest nieszczery podczas spowiedzi, nie otrzyma łaski przebaczenia ani uzdrowienia serca. Piątym warunkiem jest zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu.

– Często spotykam ze stwierdzeniem: „Nikogo nie okradłem, nikogo nie zabiłem, nie zdradzam żony, więc nie mam się z czego spowiadać”. Jak Ksiądz może odpowiedzieć na takie sformułowania?

– Im częściej człowiek rozważa Słowo Boże i im więcej światła wpuszcza w swoje życie, tym więcej widzi. Ojcowie Kościoła mówili: kiedy wchodzisz do ciemnego pomieszczenia, to widzisz tylko zarysy, bez szczegółów. Ale kiedy wpuszczasz światło, widzisz, ile jest tam nieporządku, nieładu, brudu i kurzu. Tak też jest w naszym sercu, bo nie tylko czyny o nas świadczą, ale także ono. Dobre czyny wcale nie są naszą zasługą. To, że nie popełniamy danego grzechu, może wynikać z faktu, iż chcemy dobrze wypaść w oczach innych ludzi lub obawiamy się konsekwencji. Jeśli jednak nikt nie dowiedziałby się o naszych czynach lub nie byłoby ich konsekwencji, jak byśmy się wtedy zachowali? Jeśli człowiek wpuszcza do swego wnętrza światło Ducha Świętego, wtedy widzi, jak wiele rzeczy nie pozwala mu zbliżyć się do Boga. Człowiekowi, któremu wydaje się, że nie grzeszy, Pan Bóg jest niepotrzebny. Przyjrzeć się trzeba tym drobnym grzechom, których pełno jest w naszym życiu.

– W nawróceniu mogą nam pomóc rekolekcje wielkopostne oraz nabożeństwa pasyjne: Droga Krzyżowa i Gorzkie Żale.

– Owszem. Służą nawróceniu, ale też większej miłości do Boga i drugiego człowieka. Życie duchowe polega nie tylko na intelektualnym przeżywaniu wiary, ale też na emocjach, a nabożeństwa pasyjne właśnie je uruchamiają. Kiedy wpatrujemy się w Jezusa umęczonego i ukrzyżowanego, może pojawić się miłość do Boga. Gorzkie Żale to typowo polskie nabożeństwo, powstałe na początku XVIII wieku. Połączone jest zwykle z kazaniem pasyjnym. To piękne połączenie, bo z jednej strony śpiew uruchamia nasze uczucia, a z drugiej mamy intelektualne poznanie i wyjaśnienie Słowa Bożego. Służy to głębszemu rozwojowi życia duchowego. Zachęcam więc do głębokiego przeżycia Wielkiego Postu przez post, modlitwę, jałmużnę, rekolekcje, spowiedź i nabożeństwa pasyjne.

– Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO