Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Kielczanka na Drodze Krzyżowej w Rzymie

środa, 19 kwietnia 2017 08:09 / Autor: Iwona Gajewska-Wrona
Kielczanka na Drodze Krzyżowej w Rzymie
Kielczanka na Drodze Krzyżowej w Rzymie
Iwona Gajewska-Wrona
Iwona Gajewska-Wrona

Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa pod przewodnictwem papieża jest wyjątkowym wydarzeniem.  I choć większość może ją śledzić tylko na ekranach telewizorów, to jednak wielu po cichu marzy, by wziąć w niej udział osobiście. Tak też było w przypadku Aleksandry Magdy z Kielc. W tym roku jej pragnienie się spełniło.

 

Aleksandra Magda pochodzi z Kielc. Po ukończeniu licencjatu z Italianistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim w 2015 roku wyjechała na studia magisterskie do Rzymu na Uniwersytet La Sapienza. - Chciałam studiować właśnie tam, ponieważ Rzym jest kolebką kultury europejskiej, gdzie można poczuć ducha innych epok, a jednocześnie miastem oferującym wiele możliwości rozwoju. Zależało mi na tym, aby podczas studiów nabrać również doświadczenia, wykonując praktyki w organizacjach, takich jak na przykład. Ambasada czy Konsulat Rzeczpospolitej – powiedziała. Kielczanka jest bardzo ambitna, a interesuje się przede wszystkim tłumaczeniami polsko - włoskimi oraz wspólną historią obydwu krajów. -  Sapienza posiada w tych dziedzinach wybitnych profesorów. Pasjonuję się również historią sztuki, a ta, w Rzymie wygląda z każdego rogu – uzupełniła.

Aleksandra jest też osobą bardzo wierzącą, a udział w Drodze Krzyżowej w Koloseum był jej marzeniem. Jak przyznaje pragnęła tego od dawna. – Tę Drogę Krzyżową oglądałam  wielokrotnie w telewizji mieszkając jeszcze w Polsce. Myślałam wtedy, że któregoś dnia chciałabym znaleźć się na placu przed Koloseum i poczuć atmosferę tego wydarzenia. Udało się to w tym roku, z efektem przewyższającym wcześniejsze oczekiwania, gdyż dane mi było dostąpić zaszczytu niesienia Krzyża przy IV stacji – powiedziała.  Było to dla niej ogromne wyróżnienie i niezwykłe przeżycie. Jednak to wszystko nie było takie proste. -  Towarzyszyło mi przy tym wiele emocji, ale przede wszystkim skupienie oraz wzruszenie pomieszane z niedowierzaniem, że naprawdę udało mi się osiągnąć ten cel, a nie było to łatwe. Nie jestem powiązana z żadną organizacją, sama nawiązałam kontakt ze strukturami Watykanu. W zeszłym roku byłam wolontariuszem podczas Jubileuszu Miłosierdzia Bożego, co na pewno stanowiło dodatkowy atut. Gdy dowiedziałam się, że będę niosła Krzyż, bardzo się ucieszyłam, ale jednocześnie rozumiałam powagę sytuacji i spoczywającą na mnie odpowiedzialność – wspomina. Zapytana o to, jak zapamiętała to wydarzenie, opowiedziała ze szczegółami:  Droga Krzyżowa rozpoczęła się w Koloseum. Niosłam Krzyż przy IV stacji, która zaczynała się jeszcze w antycznym gmachu, a kończyła już na zewnątrz. Następnie podążałam za Krzyżem, aż do XIV stacji, która znajdowała się przy papieżu Franciszku. Całemu wydarzeniu towarzyszyła podniosła i nostalgiczna atmosfera – mówiła.

Nabożeństwo prowadzone przez papieża nie było dla niej tylko spełnieniem marzeń, lecz czymś znacznie głębszym. - Cieszę się, że udało mi się nieść Krzyż jeszcze za pontyfikatu papieża Franciszka, gdyż bardzo Go cenię. To Papież na miarę dzisiejszych  czasów, który rozumie otaczający nas świat i zachodzące w nim zmiany, otwarty na ludzi i myślący w tradycyjny, ale nowoczesny sposób – podsumowała.

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO