MIASTO
Referendum: prokuratura sprawdzi popisy


Kielecka Prokuratura Rejonowa wszczęła postępowanie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez inicjatorów referendum dotyczącego odwołania prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego.
Zawiadomienie na początku maja złożyli przewodniczący Rady Miasta, Dariusz Kozak wraz z radnym Porozumienia Samorządowego Witoldem Borowcem. Chodzi o 937 odrzuconych podpisów, w których powtarzał się numer PESEL. Komisarz Wyborczy nie brał ich pod uwagę licząc podpisy. Radni uważają, że Komitet Referendalny mógł wykorzystać karty z podpisami osób popierających przeprowadzenie referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej.
Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadzi policja, która obecnie przesłuchuje świadków. We wtorek przesłuchany został Witold Borowiec - W prawie 350 przypadkach doszło do błędów w nazwisku i adresie zamieszkania. To bardzo dziwne, że osoby wpisujące podstawowe dane popełniają błędy w takim elementach. Zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum powinno odbywać się w sposób przejrzysty. Tutaj możemy mieć do czynienia z przestępstwem, dlatego uznaliśmy, że prokuratura powinna to sprawdzić – mówi radny prezydenckiego ugrupowania. Policja nie przesłuchała jeszcze organizatorów referendum.
Przypomnijmy, że po weryfikacji podpisów Komisarz Wyborczy anulował 102, które w nagłówkach kart miały informacje odnośnie likwidacji Straży Miejskiej. Komitet Referendalny dostarczył do Państwowej Komisji Wyborczej 22 241 podpisów, z którym odpadło 6208.
![[FOTO] Rekonstruktorzy pamiętali o powstańcach](/media/k2/items/cache/21e8d9fc09bca05258670ea70a7b3287_L.jpg)
![[FOTO+WIDEO] Kielce upamiętniły rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego](/media/k2/items/cache/02f0072e44b993934e0f21a341c41297_L.jpg)


![[PLAN OBCHODÓW] 81. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego](/media/k2/items/cache/1dea57051831da1efcba52d8c3f10926_L.jpg)



