Hanna Tabiszewska: The Voice Senior to największa przygoda życia

W pierwszym odcinku, swoim głosem obróciła cztery fotele, a potem już szła jak burza. Swoją przygodę zakończyła w finale, ale jak to się stało, że znalazła się w "The Voice Senior"?

– Kiedy skończyłam 60 lat, każdy mnie namawiał: idź do tego programu. Ociągałam się, wstydziłam, po prostu się tam nie widziałam. Potem była pandemia, a po niej znowu moja córka wraz z moimi przyjaciółkami zaczęła naciskać. Tak naprawdę, to zgłosiłam się dla świętego spokoju – opowiadała.

Hanna Tabiszewska przyznała, że mogła by co tydzień wracać na warsztaty, które odbywały się przed nagraniami, aby jeszcze trochę pośpiewać.

– Atmosfera była świetna, wszyscy trenerzy oraz produkcja to wspaniali ludzie. Czasami traktowali nas jak dzieci, ale może to wynikało z grzeczności. Muszę przyznać, że udział w tym programie był największą przygodą w moim życiu – wspominała.

Chociaż pani Hania jest na emeryturze, to nie zaprzestała pracy z dziećmi oraz młodzieżą. Nadal uczy języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 8 w Kielcach. Przed wizytą w Radiu eM Kielce obiecała uczniom klasy 4C, że ich pozdrowi i tak się stało w trakcie rozmowy.

Posłuchaj całego wywiadu: