Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Czas życiowej refleksji

środa, 12 marca 2014 09:43 / Autor: Katarzyna Bernat
Czas życiowej refleksji
Czas życiowej refleksji
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

Wielki Post to czterdzieści dni przygotowań do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Czas ograniczania siebie i otwierania się na sprawy duchowe. Na właściwe przeżycie tego okresu składa się post, modlitwa i jałmużna. - Jednak trzeba je czynić w pokorze i cichości, a nie na pokaz – podkreśla ks. dr Adam Wilczyński, ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

Post

Każdy człowiek odkrywa w sobie większe i mniejsze przywary. Są w nas, choć ich nie dostrzegamy, na przykład zaspokajanie sztucznych potrzeb czy niewłaściwe wykorzystanie czasu. – Wielki Post jest po to, aby zastanowić się, co mnie odciąga od Pana Boga. To moment refleksji nad tym, gdzie jest moje serce. Wymaganie od siebie, zdyscyplinowanie przez ograniczenie na przykład spożywania pokarmów, korzystania z telewizji i Internetu, nie kupowania zbytecznych rzeczy, pozwala na uporządkowanie wielu spraw w naszym życiu – wyjaśnia ksiądz Adam Wilczyński

Na istotę postu wskazuje sam Jezus, który mówi: „Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”. - Osoba, która potrafi siebie ograniczać, może być podziwiana przez innych. Poszcząc na pokaz, można oczekiwać pochwał. Jezus przestrzegał jednak ludzi, którzy chełpili się swoimi praktykami pokutnymi, że jeśli tak będą przeżywali post, to już odebrali nagrodę i nie mają żadnej zasługi przed Panem Bogiem. Jezus zachęca, aby post przeżywać wewnętrznie. Człowiek ma się podobać Panu Bogu, a nie innym ludziom – wyjaśnia ksiądz Adam.

Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o poście ilościowym i jakościowym. Pierwszy dotyczy sytuacji, kiedy ograniczamy ilość spożywanych pokarmów oraz kupowanych rzeczy. Jakościowy kojarzony jest z powstrzymywaniem się od potraw mięsnych i rezygnacji z takich, które sprawiają nam przyjemność. Według przepisów kościelnych, w Polsce w piątek nadal obowiązuje katolików powstrzymywanie się od pokarmów mięsnych.

Modlitwa

Modlitwa jest spotkaniem i rozmową z Panem Bogiem. Może przybierać różne formy: prośby, dziękczynienia, uwielbienia, przeproszenia za coś, co zaistniało w naszym życiu, a było niezgodne z Wolą Bożą. – Modlitwa musi być pokorna i zanoszona z wiarą. Winniśmy uznać swą słabość, ograniczenia i zaufać Bożej wszechmocy. Jezus jest miłosierny i udziela nam tych darów, których potrzebujemy, przychodzi nam z pomocą. Inną cechą modlitwy jest wytrwałość. Człowiek nie może poprzestawać na jednorazowej prośbie i dziękczynieniu, ale musi je stale powtarzać. Może czasem nie otrzymujemy tego, o co prosimy, ale jeśli modlitwa będzie wytrwała, to Bóg na nią odpowie – zapewnia ksiądz Wilczyński.

„Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać” – naucza Jezus w ewangeliach. – Faryzeusze podczas publicznej modlitwy padali na kolana i pokazywali ludziom jacy są pobożni. Jezus piętnuje taką postawę, bo tutaj nie Bóg jest najważniejszy tylko człowiek, który chce, aby inni podziwiali jego pobożność – mówi ksiądz Adam.

Jezus mówi także: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”. – Niektórzy wykorzystują te słowa, aby zwolnić się z udziału we Mszy świętej. Ale Jezus nie neguje publicznej modlitwy, a nawet do niej zachęca, bo sam wielokrotnie przebywa w świątyni. Piętnuje jednak postawę, kiedy modlitwa czyniona jest na pokaz – podkreśla ksiądz Wilczyński dodając, że nawet przy licznych obowiązkach znajdziemy czas na modlitwę. – Czy 15 minut w ciągu dnia to dużo? Zauważmy, ile czasu marnujemy na błahe rzeczy: bezmyślne oglądanie telewizji, klikanie w Internecie, nie przynoszące pożytku rozmowy, które mogą w dodatku uczynić komuś wiele zła?

Jałmużna

Obok postu i modlitwy Kościół wskazuje także na jałmużnę. – Jej istotą jest ofiarowanie komuś tego, co nas kosztuje, a nie tego, na czym nam zbywa. W ten sposób pokazujemy Panu Bogu, że jesteśmy wolni od przywiązania do spraw i rzeczy doczesnych – zaznacza ks. Adam. - Jałmużna kojarzy się z dawaniem pieniędzy tym, którzy są w większej potrzebie niż my sami. Ale ona nie musi mieć formy materialnej. Czasami ważniejsze jest spotkanie z drugim człowiekiem.

I w tym przypadku Jezus przestrzega: „Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili (…) oni odebrali już swoją nagrodę”. – Za dobroć możemy być chwaleni. Jednak dobro czynione na pokaz traci swój właściwy wymiar, bo nagrodę za nie spodziewamy się otrzymać w niebie – mówi ks. Adam.

Kościół wskazuje na uczynki miłosierne do ciała i duszy. Te pierwsze zaspokajają podstawowe potrzeby człowieka dotyczące funkcjonowania w świecie doczesnym. – Kościół nakazuje: przyodziać nagich, przyjąć podróżników, nakarmić głodnych i napoić spragnionych. Natomiast uczynki do duszy to są spotkania z ludźmi, umacnianie ich w wierze oraz prowadzenie do Pana Boga. To może być modlitwa, dobra rada, przychodzenie z pomocą tam, gdzie ktoś przeżywa smutek i kryzys – mówi ksiądz Adam Wilczyński.

W odnowie życia duchowego pomagają rekolekcje wielkopostne, ułatwiające powrót do Boga i właściwe poustawianie w naszym życiu rzeczy ważnych i mniej ważnych. Znajdźmy więc czas, aby wziąć udział w nabożeństwach wielkopostnych i rekolekcjach.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO