Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Człowiek człowiekowi motocyklistą

czwartek, 30 kwietnia 2015 15:02 / Autor: Dariusz Skrzyniarz
Człowiek człowiekowi motocyklistą
Człowiek człowiekowi motocyklistą
Dariusz Skrzyniarz
Dariusz Skrzyniarz

Gdy w poniedziałkowe późne popołudnie przebiegałem pilotem kanały informacyjne, nie wierzyłem własnym oczom. Na trzech najważniejszych wałkowano sprawę wjazdu Nocnych Wilków do naszego kraju. Już miałem z rozpaczy przełączyć na „Klan”, gdy moją uwagę przykuły słowa Jakuba Michalskiego, jednego z uczestników motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Otóż pan Michalski próbował w TVN przekonać Michała Bielana, że uczyniliśmy wielką krzywdę ich kolegom zza wschodniej granicy, nie wpuszczając ich na terytorium naszego kraju.

Im dużej go słuchałem, tym bardziej nie wierzyłem własnym uszom. Zwłaszcza, że do tej pory środowisko polskich miłośników lśniących dwuśladów, czczące pamięć pomordowanych w Katyniu budziło moją sympatię na równi ze środowiskiem zagorzałych kibiców futbolu, pamiętających o narodowych rocznicach, organizujących efektowne patriotyczne oprawy podczas meczów. Nie bardzo też wierzyłem w doniesienia, że bezkrytycznie popierają tę rosyjską eskapadę. A tu niespodzianka!

Kaskada oburzenia na polskie władze i fontanna pochwał pod adresem Nocnych Wilków zdawała się u pana Michalskiego nie mieć końca. Zupełnie nie przyjmował on do wiadomości, że ich koledzy walczą po stronie Rosji na Ukrainie, obnoszą się z symbolami komunistycznymi i stanowią narzędzie w ręku Kremla, służące do zaogniania relacji z Polską. Biedny Adam Bielan zamilkł, zrozumiawszy zapewne, że szkoda strzępić języka w rozmowie z kimś, kto neguje fakty.

Jest coś wyjątkowo niesmacznego w tym, że Rajd Katyński urządzają ludzie, którzy najwyraźniej nie widzą związku między katyńskim mordem, a ich kolegami strzelającymi do Ukraińców, tęskniącymi za totalitarnym państwem, chodzącymi w koszulkach z sierpem i młotem i przyjaźniącymi się z prezydentem o totalitarnych ciągotkach. To przykre, że przynależność do subkultury lśniących motocykli jest dla nich ważniejsza, niż identyfikacja z interesami własnej ojczyzny.

Chyba byłoby lepiej, żeby pożyczyli swoje dwuślady kibicom z „młyna” na Koronie. Ci znają dużo prostszą drogę do tysięcy mogił w Katyniu.

Tomasz Natkaniec

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO