Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Do wyboru, do koloru…

sobota, 24 grudnia 2022 14:45 / Autor: Aleksandra Rękas
Do wyboru, do koloru…
Do wyboru, do koloru…
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Za nami wigilijna kolacja, przed nami dwa dni świąt. Większość z nas nie wyobraża sobie tego szczególnego czasu bez świątecznego drzewka i ozdób na nim.

Choć każdy ma swoje rodzinne tradycje, to pięknie ozdobiona choinka z łańcuchami, bombkami i światełkami musi być na Boże Narodzenie w każdym domu. A wariantów jest wiele…

Na początek – drzewko

Jak zauważa Paweł Kosin, rzecznik Nadleśnictwa Daleszyce, bożonarodzeniowe drzewko zmieniło swój wygląd: – Jeszcze 20-30 lat temu niemal wszystkie żywe choinki pochodziły z cięć pielęgnacyjnych, prowadzonych w naszych, polskich lasach w okresie jesienno-zimowym. Dziś, gdy wolnorynkowe wymogi wymusiły pozyskiwanie drewna przez cały rok, oferta choinek jest siłą rzeczy uboższa.

Jeśli zdecydowaliśmy się na żywe drzewko, to mogliśmy w tym roku wybierać pośród wielu rodzajów i rozmiarów. Najpopularniejsza wciąż jest jodła pospolita, oferowana przez większość nadleśnictw w regionie, a także plantatorów. Charakteryzuje się ona niepowtarzalnym, intensywnym zapachem, a także dość długim okresem, w którym nie gubi igieł.

Często wybieramy również świerka pospolitego, zwykle oferowanego w nadleśnictwach i sklepach. Jest tańszy od jodły, równie intensywnie pachnie, ale dosyć szybko gubi igły. Wśród innych, popularnych gatunków można wymienić jodłę kaukaską, sosnę czy świerk.

– Alternatywą są drzewka sztuczne. I to tańszą, bo przecież raz kupione drzewko możemy przyozdabiać wielokrotnie. Jak twierdzą niektórzy, to także alternatywa bardziej ekologiczna – wszak plastikowej jodełki nie trzeba wycinać na plantacji czy w lesie. Z tym drugim argumentem można jednak polemizować, bowiem wyprodukowanie drzewka z plastiku oznacza emisje przemysłowe, a materiał, z którego jest robione, będzie się rozkładał przez setki lat – stwierdza Kosin.

W tym roku za świąteczne drzewka zapłaciliśmy nieco więcej niż w ubiegłych latach. Ceny żywych choinek zaczynały się od około 50 złotych i sięgały nawet 300 złotych. Z kolei za sztuczne drzewko płaciliśmy od 40 złotych do blisko 400 złotych za najbardziej okazałe.

A na koniec – ozdoby!

Przede wszystkim czerwone, niebieskie i zielone, ale także beżowe, złote, białe i fioletowe. Jednolite kolorystycznie, ale także we wzory i ozdobione świątecznymi postaciami. Szklane, plastikowe… Wariantów i rodzajów bombek była do wyboru moc. – Najbardziej klasyczną bombką jest oczywiście okrągła, ale wielu klientów pytało o bombki w kształcie aniołków, grzybków, mikołajów czy serduszek i jabłek. Nie brakowało też ozdób z wizerunkami świętych, gwiazdą betlejemską, reniferami. Zdecydowanie bardziej popularne były szklane ozdoby, choć plastikowe są znacznie tańsze i bardziej praktyczne, zwłaszcza gdy w domu mamy małe dzieci lub zwierzęta – mówi pani Barbara, która sprzedaje świąteczne ozdoby na targu miejskim.

Kolejnym ważnym elementem strojącym nasze drzewka są łańcuchy. Mogą być zrobione z najróżniejszych materiałów. Przeważnie decydowaliśmy się na gęste sploty, wykonane z błyszczących folii, ale również z koralików, cekinów czy bibuły. – Niezbędną ozdobą choinki są światełka. Wśród nich dominowały ciepłe kolory: żółć i czerwień. Były też mieniące się wszystkimi barwami – wymienia pani Barbara.

Komplet składający się z sześciu szklanych bombek kosztował minimum 30 złotych. Ceny ręcznie malowanych ozdób sięgały nawet kilkuset złotych. Zdecydowanie tańszą alternatywą były bombki plastikowe, których ceny zaczynały się już od około dziesięciu złotych. Z kolei za łańcuchy i światełka płaciliśmy od około 20 złotych wzwyż.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO