Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Jak obroniliśmy województwo

sobota, 09 czerwca 2018 11:12 / Autor: Radio eM
Jak obroniliśmy województwo
Jak obroniliśmy województwo
Radio eM
Radio eM

Często narzekamy na nasz region, zapominając, że niewiele brakowało, abyśmy dziś byli jedynie miastem powiatowym na peryferiach wielkiej Małopolski. Dlatego przy okazji 20-lecia utworzenia województwa świętokrzyskiego warto przypomnieć wydarzenia i ludzi, dzięki którym możemy dziś decydować o sobie.

Gdy w 1998 roku przegłosowano w Sejmie ustawę, zgodnie z którą Polska miała zostać podzielona na 12 województw, a Kielecczyzna znaleźć się w województwie małopolskim, wszyscy zjednoczyli się w jednym celu - obrony naszego regionu. Powstał Ruch Obrony Województwa Staropolskiego, a jego działania poparło aż 50 różnych organizacji. Politycy, społecznicy, dziennikarze, zwykli mieszkańcy wyszli na ulice.

- To przede wszystkim była zupełnie bezinteresowna walka wielu środowisk i osób. Chyba już nie do powtórzenia i oby nie do powtórzenia, bo ważne, żeby Świętokrzyskie trwało i rozwijało się. Nie wyobrażaliśmy sobie wtedy życia w ramach administracyjnych innego województwa. Ale podołaliśmy. Zorganizowaliśmy kilka komitetów, manifestacji, rozdaliśmy kilkadziesiąt tysięcy ulotek. Byliśmy bardzo aktywni w Warszawie, w Kielcach, w Sejmie i w Senacie oraz u prezydenta. Na szali położyliśmy wtedy wszystko razem z naszymi karierami. Dla jednego wspólnego celu - wspomina Mariusz Olszewski, który 20 lat temu był posłem z ramienia AWS i założycielem Komitetu Obrony Województwa Kieleckiego. Jedynym z tego ugrupowania, który wyraźnie przeciwstawił się planom partii rządzącej, jednocześnie do niej należąc.

- Było trudno, bo metody stosowane wobec mnie czy moich kolegów z klubu były poniżej pasa. Może dlatego, że miałem wtedy 28 lat i moja kalkulacja była obliczona tylko na powstanie województwa, a nie na robienie kariery. Może przez to było mi łatwiej. Może dzisiaj bardziej bym się przejął straszeniem, wekslami czy zawieszeniem w członkostwie partii. Wtedy było więcej emocji i autentyzmu. Przypomnę, że chyba największa manifestacja po 1989 roku w Kielcach to ta 14 czerwca przed Urzędem Miasta. Przyszły wszystkie środowiska, od Radia Maryja po Sojusz Lewicy Demokratycznej. Wtedy osiągnęliśmy konsensus ponad podziałami - dodaje Olszewski. Przeciwko ustawie byli też: Władysław Adamski, Henryk Długosz, Zdzisław Kałamaga, Andrzej Słomski i Józef Wiaderny z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Mirosław Pawlak i Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Mieli argumenty

Obrońcy województwa kieleckiego nie tylko wyszli na ulice, ale mieli też merytoryczne argumenty, pokazujące, że podział państwa na 12 województw to zły pomysł.

- Byłem w porozumieniu z kolegami z czterech województw: bydgoskiego, koszalińskiego, opolskiego i zielonogórskiego. Apelowaliśmy do parlamentarzystów i prezydenta o powrót do podziału na 17 województw, do tak zwanej reformy gierkowskiej - wspomina Józef Szczepańczyk, ostatni marszałek województwa kieleckiego i pierwszy marszałek województwa świętokrzyskiego. - Argumentowaliśmy, że tamten podział jest najmniej kontrowersyjny, uwzględnia specyfikę poszczególnych regionów i nie będzie budził animozji między miastami mającymi aspiracje do miana stolic województw. Jednak rysowanie mapy administracyjnej przypominało sinusoidę. Najpierw z komisji sejmowej wyszedł projekt 17 województw, w tym naszego, później w sejmie pięć skasowano, potem dopisano trzy w senacie, a potem było weto prezydenckie. Finalnie udało się i ta radość była niesamowita. Warto było włożyć wysiłek, żeby mieć własne województwo

Prezydent wkracza do akcji

Dużą rolę w uratowaniu województwa odegrał ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. To on zawetował feralną ustawę. - Pamiętam jak krzyczeliście, że nie ma ojczyzny bez Kielecczyzny. Teraz województwo świętokrzyskie udowadnia, że ma prawo do decydowania o sobie. Nie miałem wtedy żadnej wątpliwości, że samorządność trzeba wzmacniać. Kiedy toczyła się debata o podziale administracyjnym, widziałem to zaangażowanie i determinację. Mieliście wielką wolę budowania i rządzenia. Wtedy decyzja o wecie była ogromnie trudna z tego powodu, ze jednym z województw, które walczyły o utrzymanie było koszalińskie. Tam się urodziłem i mieszkałem, ale wiem, że Świętokrzyskie lepiej się przygotowało do radzenia sobie z wielkimi wyzwaniami. Z perspektywy czasu ta decyzja była słuszna - mówił podczas wtorkowej gali 20-lecia województwa prezydent Kwaśniewski.

„Parszywa 12”

Swoją cegiełkę do końcowego sukcesu dołożyły też lokalne media, które bez wyjątku zjednoczyły się w akcji obrony województwa. - Nie tylko informowaliśmy, ale także edukowaliśmy, wyjaśniając zawiłości związane z reformą. Tłumaczyliśmy po ludzku, o co w tym wszystkim chodzi. Byliśmy wszędzie tam, gdzie działo się coś istotnego. Nie tylko w regionie, ale także w Sejmie i w Senacie oraz na ulicach podczas wieców protestacyjnych. Pamiętam jak pisano wtedy o planowanej reformie „Parszywa 12”. Media miały wpływ na tę decyzję. Pokazywały rzeczywistą opinię i zaangażowanie ludzi. I przekonywały, że politycy powinni się z tą opinią liczyć - wspomina Magdalena Fudala, wówczas dziennikarka „Echa Dnia”.

***

Wszyscy bohaterowie tamtych wydarzeń są zgodni w jednym - nie mielibyśmy szans na rozwój regionu, gdyby nie decyzja o stworzeniu województwa świętokrzyskiego. - Dzisiaj widzimy, jakie problemy ma Płock, Radom czy Siedlce, które nie potrafią się przebić - twierdzi Mariusz Olszewski. - Czy nie lepiej jest być gospodarzem nawet w biedniejszym regionie, ale decydować o sobie, a nie być zdanym na łaskę innych? Pamiętam taki utwór Krasickiego: „Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody. / Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody. / Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę; / Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę”. Dobrze, że jesteśmy we własnym polu, a nie w klatce, którą nam szykowano - dodaje Józef Szczepańczyk.

Piotr Natkaniec

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO