Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Marzenia Korony Handball

wtorek, 20 grudnia 2016 06:58 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Marzenia Korony Handball
Marzenia Korony Handball
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Cztery kluby z Kielc w najwyższych klasach rozgrywkowych? Wszystko możliwe. Do Vive, Korony i Effectora być może po trwającym sezonie dołączą szczypiornistki Korony Handball. Na razie kielczanki zajmują trzecie miejsce na zapleczu kobiecej Superligi i ciągle liczą się w walce o awans. 

Naszym celem jest awans do Superligi - mówiły zgodnie zawodniczki Korony Handball przed rozpoczęciem trwającego sezonu. Po pierwszej części zmagań i 10 rozegranych kolejkach podopieczne Tomasza Popowicza zajmują 3. miejsce w tabeli pierwszej ligi tracąc tylko punkt do prowadzących MTS-u Kwidzyn i  KPR-u Ruchu Chorzów. Kielczanki w ostatnim pojedynku w tym roku pokazały prawdziwą siłę i przed tygodniem w hali przy ulicy Krakowskiej rozgromiły AZS AWF Warszawa 40:26. - To był bardzo wesoły mecz. Było sporo bramek, trochę bijatyki, chcieliśmy się godnie pożegnać z kibicami, którzy w dużej grupie przychodzą na nasze spotkania. Myślę, że takie widowisko mogło się podobać - tłumaczy trener Korony Handball Tomasz Popowicz. Kielczanki w obecnym sezonie przegrały tylko dwa wyjazdowe starcia ze wspomnianymi wcześniej klubami z  Kwidzyna i Chorzowa. - Jeszcze chyba nigdy nie zdarzyło się, aby jakiś zespół wygrał wszystkie starcia w rundzie. Na szczęście w przyszłym roku te  najgroźniejsze drużyny, z którymi walczymy o awans  mamy u siebie, więc teoretycznie daje to przewagę. Jedno jest pewne, miejsca na pomyłki i wpadki już nie ma - przekonuje kielecki trener. Jego podopieczne również nie składają broni i w rundzie rewanżowej szykują się na przeprowadzenie ataku. - Co prawda mamy stratę punktową, ale jest ona do odrobienia.  Musimy odpowiednio przepracować okres przygotowawczy do rundy rewanżowej, a później mam nadzieję, że przeskoczymy rywalki i awansujemy do Superligi - uzupełnia Dominika Więckowska, rozgrywająca kieleckiego klubu. 

Brylują na parkietach… i na Instagramie 

Korona Handball na tle innych seniorskich zespołów z naszego miasta wyróżnia się tym, że o jego sile stanowią wychowanki. - Podstawą tego klubu jest szkolenie młodzieży, które od lat stoi na bardzo wysokim poziomie. Świadczą o tym świetne wyniki w rozgrywkach młodzieżowych. Jeżeli chodzi o pierwszą drużynę, to składa się ona w dużej mierze z młodych zawodniczek z Kielc lub takich, które trafiły do klubu w bardzo młodym wieku. Widać, że rozwijają się one z roku na rok i miejmy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli oglądać je w Superlidze - argumentuje Wojciech Staniec z portalu handballnews.pl. Panie z Korony Handball dobrze radzą sobie nie tylko na parkietach. Jak ryba w wodzie czują  się w serwisach społecznościowych takich jak Facebook, Snapchat czy Instagram. W tym ostatnim przez pewien czas poszczególne zawodniczki  przejmowały profil i pokazywały swoje życie prywatne oraz treningi, nie zabrakło również licznych zaproszeń na mecze, nawet śpiewających. – Dzieje się to u nas spontanicznie. Jest myśl, a później szybka realizacja. Kibice lubią wiedzieć, co się dzieje u sportowców za kulisami, nie mówię tu tylko o naszym klubie. Taka forma przekazu treści przynosi duże korzyści promocyjne, bo dużo osób żyje obecnie mediami społecznościowymi. Nie zapominamy też o tradycyjnych metodach, ale jeśli chodzi o Social Media w kobiecej piłce ręcznej  to należymy do czołówki w kraju  - wyjaśnia Agnieszka Małecka, rozgrywająca kieleckiego klubu, która na co dzień odpowiada również za marketing Korony Handball.  Kielczanki kolejny mecz w pierwszej lidze rozegrają dopiero w lutym. - Przed nami wyczekiwany okres świąteczno - sylwestrowy. Będzie czas na regeneracje i naładowanie akumulatorów, później ciężka praca w styczniu i walka o awans. Już teraz zapraszamy kibiców, aby przychodzili na nasze mecze i nas wspierali. Emocji na pewno nie zabraknie, a my możemy zapewnić, że damy z siebie wszystko  - zachęca Aleksandra Orowicz, bramkarka Korony. Nam nie pozostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki za udaną rundę rewanżową naszych szczypiornistek i  mieć nadzieję, że w maju przyszłego roku będziemy mogli cieszyć się z awansu kolejnego zespołu z naszego miasta do najwyższej klasy rozgrywkowej! 

Damian Wysocki

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO