Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 43.

PUBLICYSTYKA

Nie byli wyzwolicielami

piątek, 09 stycznia 2015 14:26 / Autor:
Nie byli wyzwolicielami
Nie byli wyzwolicielami

Rozmowa z Markiem Jończykiem, historykiem z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.

 

- W tym roku obchodzimy 70 rocznicę zakończenia II wojny światowej. Armia Czerwona wyzwalała czy zniewalała?

- Wolę mówić, że Armia Czerwona wkroczyła do Polski. W czasach PRL wyzwolenie było jedynym słusznym terminem. Po 1989 roku prawda historyczna wyszła na jaw.

- Jak zmieniła się sytuacja w Polsce po wkroczeniu Sowietów?

- Zniknęły niemieckie obozy koncentracyjne, łapanki, pacyfikacje, ale pojawiły się nowe represje. Część wspomnianych obozów, np. Majdanek, Jaworzno czy Świętochłowice szybko zapełniły się żołnierzami Narodowych Sił Zbrojnych, Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich oraz działaczami organizacji, które kontynuowały walkę o niepodległość Polski. Politykę Sowietów można było zaobserwować już po zajęciu Kresów Wschodnich we wrześniu 1939 roku. NKWD od razu rozpoczęła aresztowania ludzi, którzy byli lub mogli być przeciwni władzy komunistycznej. Kontynuowano to w 1944 i 1945 roku.

- Tak samo zrobili w Kielcach?

- Tak. Sowieci mieli wcześniej przygotowane listy osób przeznaczonych do zatrzymania. Dwa dni po wkroczeniu, 17 stycznia, aresztowali kieleckich prawników: sędziów, adwokatów, prokuratorów, pracowników sądowej administracji. W lutym ludzie ci zostali wywiezieni do katorżniczej pracy w kopalniach węgla w Zagłębiu Donieckim. Część z nich wróciła, część zmarła tam z wycieńczenia.

- Represjonowano również żołnierzy AK, NSZ i BCh.

- Te represje spowodowały, że ludzie, którzy nie myśleli o powrocie do partyzantki, znów podjęli walkę. Mieli bowiem do wyboru: albo dać się złapać i unicestwić, albo walczyć o życie i przetrwanie. NKWD i UB rozpoczęło ich prześladowania. Na przykład 64. Zbiorcza Dywizja Wojsk Wewnętrznych NKWD w latach 1944-1946 rozbiła 201 oddziałów podziemia niepodległościowego, zabijając ponad 2300 osób i aresztując ponad 47 tys. Polaków. Informacja Wojskowa, związana z NKWD, nakazywała z całą bezwzględnością niszczyć „bandy reakcyjne”, jak nazywano oddziały antykomunistyczne oraz pacyfikować wsie udzielające im wsparcia. Polacy nie akceptowali nowej władzy. Na przykład w raporcie UB z lata 1945 roku natrafiamy na informację, że ludność miejscowości Tarłów w powiecie starachowickim w dziewięćdziesięciu procentach była nienawistnie ustosunkowana do nowej władzy komunistycznej. Ludzie traktowali funkcjonariuszy UB jak gestapo.

- Jak zachowywali się czerwonoarmiści?

- Na terytorium rdzennej Polski, czyli okupacyjnego Generalnego Gubernatorstwa, żołnierze sowieccy byli trzymani w ryzach. Owszem, zdarzały się przypadki gwałtów, nadużywania siły, ale nie były one masowe. Natomiast na tak zwanych ziemiach odzyskanych: Warmii, Mazurach, Pomorzu Zachodnim, Górnym i Dolnym Śląsku, Wielkopolsce bestialstwo krasnoarmiejców było nieprawdopodobne. Wszystko traktowali jak rzecz trofiejną, również ludzi. Często ich ofiarami padali Polacy, bo żołnierze sowieccy nie pytali jakiej kto jest narodowości. Dla nich były to ziemie III Rzeszy Niemieckiej.

- Starsi pamiętają żołnierzy mających kilkanaście zegarków zapiętych na ręce i zabierających rowery. Czy Sowieci kradli?

- Przywłaszczali mienie, które było im potrzebne lub im się spodobało. Zabierali głównie jedzenie, ponieważ często sami musieli się wyżywić. Rabowali także polski majątek państwowy. Po ich wkroczeniu całe linie technologiczne demontowano, cięto i wywożono na Wschód. Później tam rdzewiały, bo nie dały się odtworzyć. Przykładem był tabor kolejowy, nikomu tam niepotrzebny, bo w ZSRR jest szerszy rozstaw torów kolejowych. Szaber gospodarczy na pewno nie pomagał w odbudowie kraju zniszczonego wojną.

- Rozpoczęto także ateizację społeczeństwa.

- Rugowano wszelkie przejawy religijności. W ZSRR zlikwidowano wiarę różnych wyznań i obrządków. Stalin zdawał sobie sprawę, że w Polsce trudno będzie pokonać Kościół katolicki. Najpierw wyeliminowano więc opozycję polityczną, rozprawiono się ze zbrojnym podziemiem, a później z całą brutalnością uderzono także w Kościół. Duchownych szykanowano, aresztowano, skazywano w procesach pokazowych, mordowano. Zniknęły święta narodowe 3 maja i 11 listopada. Zastąpiły je nowe, na przykład 22 lipca lub święto milicjanta i funkcjonariusza bezpieki. W taki sposób próbowano ukształtować nowego człowieka na wzór „homo sovieticus”.

- Czy po 1945 roku wywożono na Sybir?

- W pierwszych tygodniach stycznia z Kresów Wschodnich deportowano w głąb ZSRR około 20 tysięcy żołnierzy AK i NSZ. W 1945 roku przetrzymywano ich w obozie w Ostaszkowie, tam gdzie przebywali polscy oficerowie zamordowani w 1940 roku. Stamtąd wywożono ich dalej na wschód. Wielu z nich nie wróciło nigdy. Ci, którzy mieli na tyle zdrowia, siły i szczęścia wracali do Polski dopiero w II połowie lat 50.

- Kim byli ludzie, którzy instalowali sowiecką władzę?

- Można ich podzielić na dwie kategorie: ideowcy i karierowicze. Pierwsi przyszli z Armią Czerwoną (wśród nich sowieccy agenci), byli przedwojennymi komunistami z KPP lub z Armii Ludowej. Oni często tworzyli kadrę aparatu represji: UB, Informacji Wojskowej, KBW. Później zaczęli pojawiać się wśród nich ludzie liczący na szybką i łatwą karierę.

- Za kilka dni, 15 stycznia, będziemy wspominać wkroczenie Armii Czerwonej do Kielc. Jak powinniśmy obchodzić tę rocznicę?

- Sowieci nie walczyli w naszym interesie. Chodziło im o pokonanie Niemców i rozciągnięcie swych wpływów na Polskę i inne kraje w tej części Europy. Owszem, powinniśmy pamiętać o żołnierzach, którzy walczyli i ginęli, ale nie możemy oddawać im hołdu jako wyzwolicielom.

- Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO