Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Ponad 30 lat temu powstała "Solidarność"

sobota, 30 sierpnia 2014 10:39 / Autor: Katarzyna Bernat
Ponad 30 lat temu powstała "Solidarność"
Ponad 30 lat temu powstała "Solidarność"
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

34 lata temu powstał NSZZ Solidarność. Był on nie tylko związkiem zawodowym, ale szerokim ruchem społecznym, który obudził Polaków i dał nadzieję na odzyskanie utraconej wolności.

Po II wojnie Polacy nie pogodzili się z sowiecką dominacją. Pokazały to protesty: Poznań’56,Warszawa’68, Wybrzeże’70 i Radom’76. W latach 70. powstały opozycyjny Komitet Obrony Robotnika oraz Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela. W lipcu 1980 roku władze podniosły ceny żywności o 50 procent. Wywołało to ogólnopolskie strajki. Pod wpływem protestów komuniści wycofali się z tych pomysłów, a nawet zgodzili się na podwyżki dla strajkujących robotników. Jednak to ludzi nie zadowoliło. Był to bowiem bunt przeciwko niesprawiedliwej władzy, która podważała wartości mocno tkwiące w narodzie, a wyrosłe na chrześcijaństwie i tradycji niepodległościowej. –Komuniści mogli wtedy siłą stłumić protesty i doszłoby do przelewu krwi, albo pójść na ugodę ze społeczeństwem – uważa Waldemar Bartosz, szef świętokrzyskiej Solidarności i wyjaśnia: - Pozwolono, aby powstała Solidarność, ale po wprowadzeniu stanu wojennego okazało się, że była to tylko chęć chwilowego uspokojenia nastrojów społecznych.

Wielki ruch

         Jednak te 16 miesięcy (od sierpnia’80 do grudnia’81) spowodowały, że ludzie przestali bać się władzy, odzyskali ducha, poczucie wolności i nadzieję na lepsze jutro. Solidarność była ruchem ogólnospołecznym, który upominał się o robotników, więźniów politycznych, święta narodowe, pamięć historyczną.

Bronią, na oparty na kłamstwie sowiecki system PRL, była prawda. Dlatego na przykład publikacje Solidarności, były rozchwytywane ze względu na treści jakie przekazywały. – Bo dostępu do wiedzy, na przykład o sprawcach zbrodni katyńskiej, broniła cenzura – mówi Bartosz.

         Solidarność organizowała obchody świąt niepodległościowych. W PRL nie wolno było czcić rocznic przypominających o wielkich wydarzeniach. Zakazana była pamięć o Józefie Piłsudskim i II Rzeczypospolitej oraz o 11 listopada 1918 roku, Konstytucji 3 maja, nie mówiąc o 15 sierpnia 1920 roku i zwycięstwie nad bolszewikami. Tak samo było z rocznicami powstań listopadowego i styczniowego. Za to obowiązkowo świętowano wybuch bolszewickiej rewolucji październikowej. Dlatego na obchody organizowane przez Solidarność przychodziły tłumy ludzi, którzy chcieli identyfikacji narodowej i powrotu do korzeni.

         Duchowi nauczyciele

         Ten zryw solidarnościowy nie byłby możliwy bez nauczycieli duchowych. Wielkie zasługi miał Kościół katolicki na czele z Prymasem Stefanem Wyszyńskim. – W czasie bezkrólewia, w dawnej Polsce, władzę sprawował Prymas. Uważaliśmy, że PRL to jest właśnie taki czas, kiedy nie ma legalnej władzy. Dlatego Polacy uważnie słuchali tego, co mówił kardynał Wyszyński. Później był wybór kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Apostolską i jego pierwsza wizyta w Polsce. Wtedy tak naprawdę zobaczyliśmy jak wiele jest ludzi, którzy pragną tych samych wartości. A Papież powiedział: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. Kolejnym nauczycielem Solidarności był błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, który został zamordowany za ewangeliczną naukę, którą głosił – podkreśla Bartosz.

         Próba zniszczenia

Komuniści szykowali się jednak do zniszczenia Solidarności i tego, co ze sobą niosła. 13 grudnia 1981 roku wprowadzono stan wojenny. Zaczęły się więzienia i szykany ludzi zaangażowanych w związek. – Nie udało się całkowicie zniszczyć ideałów Solidarności, ale na pewno osłabić i zranić naród – uważa Waldemar Bartosz. Duża część ludzi nabrała dystansu do działania na rzecz dobra wspólnego i to pokutuje do dziś. Wiele wartościowych, wykształconych osób zostało zmuszonych do emigracji, a Polska straciła cennych ludzi.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO