Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Sztuka na kamieniu

czwartek, 14 listopada 2013 10:10 / Autor: Katarzyna Bernat
Sztuka na kamieniu
Sztuka na kamieniu
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

Jak się miewa polska litografia? Możemy to sprawdzić na wystawie w kieleckim Biurze Wystaw Artystycznych, gdzie zaprezentowano 187 prac 69 artystów z całej Polski.

W świecie zawojowanym przez cyfrową fotografię, ten dawny gatunek sztuki ciągle święci trumfy. Część zgromadzonych w BWA grafik wygląda jak ze sztychów starych mistrzów, inne przypominają obrazy z filmów grozy, jeszcze inne czarnobiały świat lub... kolorowy rysunek.

Ta pierwsza ogólnopolska ekspozycja polskich artystów i plastyków, zorganizowana przez kieleckie BWA i to z takim rozmachem, okazała się wielkim sukcesem. Na otwarcie przyjechało 23 twórców z całej Polski: Gdańska, Krakowa, Częstochowy, Opola, Częstochowy, Warszawy i innych miast. – Poziom artystyczny jest naprawdę wysoki, kondycja dyscypliny wydaje się fantastyczna, widać to zwłaszcza w różnych sposobach obrazowania i możliwościach techniki wymagającej wiele cierpliwości oraz czasu, ale ciągle atrakcyjnej i święcącej tryumfy – mówi Stanisława Zacharko, dyrektor BWA w Kielcach. Wystawa gromadzi tłumy widzów ciekawych litografii.

– Co może fascynować w tej technice? Być może fakt rysowania bezpośrednio na kamieniu, bo po odpowiedniej obróbce łupki wapienne doskonale się do tego nadają. My tworzymy na nich bardzo kolorowe prace – tłumaczy Witold Warzywoda związany z łódzkim ośrodkiem akademickim.

- Obecnie nie wyobrażam sobie innego środka wyrazu, choć przyznaję: skłaniam się ku malarstwu. Szukając tematu, nie wiążę go jednak z techniką. To działa na zasadzie impulsu, wrażenia – wyjaśnia Krzysztof Świętek z Krakowa.

Są tu też prace bardzo osobiste. Na jednej z grafik widzimy twarz zmarłego męża artystki Krystyny Szwejkowskiej z Instytutu Sztuki w Częstochowie. – Kieruję się wrażeniami i emocjami. Czasami stworzę konkretne oblicze, ale czasami są to tylko moje wizje, obraz przetworzony przez wyobraźnię, pokazujący jakiś problem lub uniwersalne zjawisko. Jak każdy artysta mam swój własny świat – mówi.

Nie bez przyczyny ekspozycję zorganizowano w Kielcach. Bo początki litografii to rysunek na wapiennym łupku, który służył jako matryca do wykonania grafiki. A przecież łupki litograficzne wydobywano nie gdzie indziej, jak w Korytnicy koło Staszowa.

Dyrektor Zacharko zdradza, że w planach jest powołanie pracowni litograficznej w kieleckim Geoparku. – Jesteśmy po pierwszych rozmowach z dyrektor Elżbietą Czajkowską – informuje.

Przegląd Współczesnej Litografii Polskiej w kieleckim BWA potrwa do 17 listopada.

Dorota Kosierkiewicz

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO