Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 43.

PUBLICYSTYKA

Zimno wszędzie…

piątek, 12 grudnia 2014 15:13 / Autor:
Zimno wszędzie…
Zimno wszędzie…

Wciąż nie ma porozumienia między Polską Komunikacją Samochodową 2, będącą właścicielem dworca PKS, a władzami miasta. Inwestor, blokowany przez miejski plan zagospodarowania przestrzennego, chce sprzedać obiekt z okolicznymi działkami za 40 mln zł. Na taką kwotę włodarze Kielc nie zgadzają się. PKS 2 nie płaci podatków i zapowiada zamknięcie dworca, na którym już odcięto ogrzewanie.

Zimno!

Właściciel obiektu decyzją Sądu I Instancji ma do spłacenia na rzecz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Kielcach około 100 tysięcy złotych zadłużenia. – Na tę kwotę składa się 67 tysięcy złotych długu firmy kupionej przez PKS 2, oraz ponad 37 tysięcy niezapłaconych rachunków za sezon grzewczy 2013-2014 – wyjaśnia Anna Niedzielska, rzecznik MPEC w Kielcach. Ogrzewania nie będzie póki firma nie ureguluje zadłużenia.

Tracą przede wszystkim klienci oraz prowadzący sklepy wewnątrz placówki. – Jest bardzo zimno, a zaplecze służy nam jako pomieszczenie do schładzania napojów. To bardzo przeszkadza w prowadzeniu handlu, bo po co ma tu ktoś przychodzić – mówi ekspedientka jednego ze sklepów.

– Kiedy na zewnątrz jest minus 5 stopni, u mnie - minus 4. Włączam własne ogrzewanie i wtedy mam 0 stopni. W moim wieku w takich warunkach nie powinno się pracować – oburza się 60-letni właściciel kiosku.

Ale chłód nie jest jedynym problemem dzierżawców lokali. – Od kiedy obiekt został przejęty przez nowego inwestora, nie ma ruchu. Od 7 rano do 10 miałem tylko trzech klientów. Kiedyś było znacznie lepiej, a prowadzenie sklepu opłacało się. Te czasy minęły – dodaje inny handlujący.

Za dużo chcą

Przypomnijmy: początkowym planem inwestora miało być wybudowanie tu placówki łączącej funkcję przewozową z galerią handlową. Na takie rozwiązanie nie zgodziło się miasto, które zablokowało tę opcję planem zagospodarowania przestrzennego, chroniącym bryłę dworca. – Miasto uchwaliło bardzo niedobry plan, bo chce zrealizować zamierzenia inwestycyjne, niezgodne z naszymi planami jako właściciela, więc mamy pat – oznajmia Rafał Trusiewicz, pełnomocnik PKS 2.

– Średnio ich interesuje prowadzenie działalności transportowej – ripostuje Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. Według niego głównym celem firmy było wybudowanie w stolicy województwa świętokrzyskiego kolejnej galerii handlowej. – Ale nie kosztem obiektu, który wpisał się w symbolikę miasta. Dlatego zablokowaliśmy to. Teraz spółka chce udowodnić jacy jesteśmy niedobrzy, bo doprowadziliśmy do tego, że jest tam zimno. Tracą na tym klienci. Jeżeli odejdą, straty będą jeszcze większe.

Zdaniem przedstawiciela PKS 2, miasto może zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, bądź odkupić obiekt wraz z okolicznymi działkami. Inwestor chce 40 mln zł. – Ta cena jest nie do zaakceptowania. Za sam budynek możemy dać najwyżej 5 milionów – stwierdza Lubawski. Włodarz miasta bierze pod uwagę również zakup całości za 10 mln zł.

– Propozycja w wysokości 40 milionów odnosi się wprost do wyceny tego terenu przez miasto – odpowiada Trusiewicz. Pełnomocnik PKS 2 podkreśla, że wycena jest zawarta w planie zagospodarowania przestrzennego. – Chcemy to sprzedać przynajmniej za tyle, ile miasto samo sobie wymyśliło – dodaje.

Urzędnicy czekają na ruch ze strony inwestora. W międzyczasie wykonywane są plany remontowe obiektu. Jednak miasto liczy się również z tym, że do porozumienia nie dojdzie i dworzec PKS nie zostanie skomunalizowany. – Mamy rozwiązania alternatywne – informuje prezydent Kielc. Pod uwagę brana jest również konieczność wybudowania centrum komunikacyjnego w innym miejscu.

Schronienie dla bezdomnych?

Innego zdania jest pełnomocnik PKS 2, który zaznacza, że Kielce mogą bezpowrotnie stracić możliwość zbudowania serca komunikacyjnego regionu. – Może dojść do sytuacji, że względy bezpieczeństwa zmuszą nas, by ten obiekt zamknąć. W centrum miasta będzie straszyć niszczejąca kopuła, ogrodzona drewnianym płotem. Ja mogę tylko zapłakać nad taką sytuacją.

– Czy dworzec będzie straszył? Jeżeli zapytałbym kielczan, czy mam zapłacić 40 milionów, to większość powiedziałaby, że nie. Potrzeba trochę cierpliwości – zauważa Lubawski. Prezydent stwierdza, że PKS 2 powinno całość sprzedać, bo inwestycja przy uwzględnieniu planu zagospodarowania przestrzennego nie ma szans na zwrot kosztów, a miasto i tak musiałoby do takiego centrum dopłacić. – Dlatego czekamy na propozycję – kwituje.

– Nie zależy nam na tym, żeby ten dworzec niszczał. Kielce mogą mieć fantastyczny węzeł komunikacyjny, wzór dla innych miast. Ale jednocześnie to wszystko może się zapaść i obiekt stanie się schronieniem dla bezdomnych. Albo władze miasta są odpowiedzialne i wykonają odpowiedni ruch, albo nie – twierdzi Trusiewicz.

Właściciel obiektu dodaje, że być może ze względów bezpieczeństwa placówka zostanie zamknięta. – Niech zamknie. Ktoś przejmie tych pasażerów. Nie zapominajmy, że PKS 2 płaci duże podatki. Są już długi z ogrzewaniem. Po decyzji sądu wejdziemy na hipotekę i powoli będziemy przejmować dworzec w ten, czy inny sposób – ucina Lubawski.

Maciej Urban

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO