Pięć milionów dokapitalizowania dla buskiego uzdrowiska. Burzliwa dyskusja radnych

Wspomniane pięć milionów złotych ma zostać przeznaczone na wyemitowanie nowych akcji uzdrowiska, które mają stać się własnością regionu. Oznacza to, że kapitał zakładowy spółki zostanie podwyższony z obecnych 27 do 32 milionów złotych.

– Trudna sytuacja finansowa spółki jest konsekwencją niewystarczającego poziomu finansowania świadczeń leczniczych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a także ograniczonej możliwości z czerpania korzyści finansowych z produkcji wody, ze względu na przestarzałą technologię. Spółka korzystała z kredytu inwestycyjnego i obrotowego w banku oraz pożyczek od województwa. W okresie pandemii problemy się nasiliły. Baza łóżek zmniejszyła się o 60. W 2020 roku uzdrowisko poniosło 11 milionów złotych straty i ma coraz większe problemy z wypłacalnością – informowała Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego.

Pomysł wzbudził kontrowersje wśród radnych, a na sali obrad wywiązała się gorąca dyskusja.

– Busku trzeba pomóc i trzeba głosować za tym, żeby dostało wsparcie. Osoby, które tam pracują nie mogą być postawione w sytuacji, gdzie ich pensje będą zagrożone. Warto jednak porozmawiać o zarządzaniu spółką i przekazywaniu informacji – tłumaczył Arkadiusz Bąk z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

– Będę głosował za, ale nie będę się cieszył. Te pieniądze mogły pójść na wiele innych, niezbędnych i potrzebnych naszemu regionowi rzeczy – dodał radny Leszek Wawrzyła.

– Szkoda, że gdy Wojciech Lubawski proponował przeniesienie produkcji „Buskowianki” na Wełecz pan nie zrobił nic, aby pomóc. Doprowadziliście do odwołania ówczesnego szefa spółki. Teraz sytuacja jest dużo gorsza – podkreślał z kolei radny Janusz Koza.

– Poniosło was koledzy. Sytuacja jest trudna i ja to widzę. Pięć milionów przyda się chociażby na remont „Krystyny” – odpowiadała Marek Strzała z Prawa i Sprawiedliwości.

Przypomnijmy, że w grudniu 2021 roku uzdrowisko dokapitalizowano kwotą 2,5 miliona złotych. Tegoroczna kwota pięciu milionów złotych prawdopodobnie nie będzie ostatnią formą wsparcia przez region.