Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Piraci drogowi zmorą. Do tragedii był krok!

środa, 04 października 2023 10:29 / Autor: Aleksandra Rękas
Piraci drogowi zmorą. Do tragedii był krok!
Piraci drogowi zmorą. Do tragedii był krok!
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Tragiczny wypadek na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, odbił się szerokim echem w mediach. Tam, gdzie jest bardzo duża prędkość, czas na reakcję za kierownicą drastycznie maleje. Przypominają o tym policjanci i przestrzegają: chwila brawury może kosztować życie.

Do wspomnianego wypadku doszło niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, ale są i przykłady z naszego podwórka – wyprzedzanie z lewej i prawej strony, szaleńcza jazda ulicami centrum, „siedzenie na zderzaku”. Takie zachowania to prosta droga do tragedii.

- Na początku września taki incydent miał miejsce na ulicy Ściegiennego w Kielcach. Dwóch młodych kierowców testowało swoje auta, ścigając się w centrum miasta. Prędkość z jaką się poruszali wynosiła prawie 150 kilometrów na godzinę. Ich rywalizacja zakończyła się mandatami i stratą uprawnień, mogło być jednak znacznie gorzej. Na tej ulicy mamy wiele przejść dla pieszych, a zderzenie z tak rozpędzonym autem to murowana tragedia – podkreśla komisarz Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Kolejny przykład na jaki wskazuje funkcjonariusz, to zdarzenie z przedostatniej niedzieli września. Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierującego, który… za wszelką cenę usiłował uniknąć spotkania z mundurowymi. Zaczął szaleńczą ucieczkę, która mogła skończyć się bardzo źle.

- Miało to miejsce w takim rejonie Kielc, gdzie w niedzielne popołudnie spacerowało mnóstwo rodzin z dziećmi. Okazało się, że kierowca który uciekał, był nietrzeźwy. Wystarczyła chwila, by ktoś ucierpiał. Chcemy przemówić do rozsądku kierującym i krzyczymy do nich głośno: każdy umie rozpędzić auto. Nie każdy zatrzyma je na czas – zauważa Bednarski.

Mundurowy wskazuje także na nietypową zależność: im lepsze warunki na drogach, tym… więcej niebezpiecznych zdarzeń. Kierowcy czują się wtedy pewniej i śmiało naciskają pedał gazu.

- Niech nas nie zwiodą systemy bezpieczeństwa w samochodach, ich mocne silniki. Nic bardziej zgubnego. Nie dajmy się zwieść pokusie i bądźmy czujni. Wystarczy ułamek sekundy. Oczywiście, jadąc z mniejszą prędkością, nie mamy pewności że nie dojdzie do zdarzenia drogowego, ale z naszego doświadczenia wynika, że wtedy są to drobne kolizje i stłuczki, a nie wypadki śmiertelne – mówi funkcjonariusz drogówki.

Pamiętajmy, że nadmierna prędkość jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych. Bezpieczeństwo zależy od nas samych.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO