Kurator uspokaja: pomimo strajków, egzaminy się odbędą

– Strajk się odbędzie ale nie we wszystkich szkołach.  Na bieżąco monitorujemy sytuację, według naszych danych około 400 szkół z 2 tysięcy przystąpi do strajku – informuje Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty. – Protest został zaplanowany na czas egzaminów gimnazjalnych i  ósmoklasisty . Są to egzaminy pisemne więc  do przeprowadzenia ich, nie ma konieczności angażowania wszystkich nauczycieli. Nawet gdyby strajkowali wszyscy nauczyciele, to na egzaminy mogą przyjechać wizytatorzy oraz pracownicy kuratorium oświaty. Jest mnóstwo szkół, które nie strajkują więc wszyscy nauczyciele z tamtych szkół będą w gotowości do pomocy innym placówką – uzupełnia kurator.

Według najnowszego sondażu, który został przeprowadzony dla  "Rzeczpospolitej" ponad 64 procent Polaków, nie jest zadowolonych z protestu nauczycieli. – Otrzymujemy bardzo dużo telefonów do kuratorium od rodziców i uczniów, którzy są zaniepokojeni tymi działaniami. Nie możemy pozwolić na to, aby dorośli rozgrywali swoje sprawy kosztem dzieci i młodzieży – uzupełnia kurator.

Wanda Kołtunowicz, prezes okręgu świętokrzyskiego ZNP poinformowała, że blisko 90 procent nauczycieli biorących udział w referendum opowiedziało się za wszczęciem protestu. –Według naszych informacji zdecydowanie więcej placówek niż 400 weźmie udział w strajku. Jeszcze nie mamy wszystkich wyników referendów. Będzie to zapewne dużo ponad 50 procent wszystkich placówek w regionie – dodaje Wanda Kołtunowicz. – Nie może tak być, że nauczyciel, który rozpoczyna pracę zarabia 1700 złotych, a nauczyciel dyplomowany 2700 złotych. Nikt z władz nie rozmawia z nami na ten temat, otrzymujemy tyko informację, że nie ma pieniędzy. Oczekujemy konsultacji i dojścia do konsensusu – uzupełnia prezes.

Strajk rozpocznie się 8 kwietnia , nie wiadomo jak długo potrwa. Nauczyciele oczekują 1000 zł podwyżki, z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku.