Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: do Barcelony nie jedziemy na wakacje

piątek, 02 listopada 2018 12:26 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: do Barcelony nie jedziemy na wakacje
Dujszebajew: do Barcelony nie jedziemy na wakacje
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE tej jesieni średnio co dwa tygodnie rozgrywają mecze wagi ciężkiej w Lidze Mistrzów. Nie inaczej będzie w ten weekend. Kielczanie w niedzielę na wyjeździe zmierzą się z FC Barceloną. – Jaki jest nasz plan? Musimy grać lepiej, lepiej i lepiej w każdym spotkaniu. Nie jedziemy tam na wakacje. U nas też mamy super pogodę. Czeka nas ciężkie zadanie, ale chcemy wywalczyć dwa punkty – mówi trener kieleckiej drużyny, Tałant Dujszebajew.

Sobotni mecz będzie starciem o fotel lidera grupy A. Po pięciu spotkaniach z ośmioma punktami na koncie prowadzi Barcelona, ale Vardar Skopje i PGE VIVE wyprzedza tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.

- Dla mnie to jeden z trzech najlepszych zespołów na świecie, mocny kandydat do awansu do Final Four – ocieniał siłę najbliższego rywala Tałant Dujszebajew.

Najmocniejszym punktem „Dumy Katalonii” jest defensywa. Za tą od tego sezonu odpowiadają Ludovic Fabregas (ostatnio Montpellier) oraz Thiagus Petrus (MOL-Pick Szeged)

– Petrus obecnie jest chyba najlepszym zawodnikiem odpowiedzialnym za defensywę, z Fabregasem tworzą bardzo mocny duet. Razem z bramkarzami grają na wysokim poziomie – przekonywał trener mistrzów Polski. – Oni dają im jeszcze więcej wariancji w obronie. Praktykują różne systemy defensywy: 6-0, 5-1, 4-2. Dzięki temu rzucają wiele bramek z kontry, to daje im zwycięstwa – uzupełniał Dujszebajew.

W tym sezonie sporadyczne szansę na grę otrzymuje reprezentacyjny kołowy, Kamil Syprzak.

- Dlaczego tak się dzieje musimy zapytać Xaviego Pascuala. Oni teraz dążą do tego, aby dokonywać jak najmniej zmian do ataku. Obecnie Fabregas i Sorhaindo trenerowi pod tym względem dają więcej możliwości – mówił szkoleniowiec PGE VIVE.  

Coraz lepiej wygląda sytuacja kadrowa mistrzów Polski. W Barcelonie po raz pierwszy w tym sezonie Ligi Mistrzów zaprezentuje się Mariusz Jurkiewicz. Doświadczony rozgrywający we wtorek wystąpił w ligowym starciu z Azotami Puławy.

- Wynik tego meczu pozwolił mu też pograć w ataku, z tego jestem bardzo zadowolony. Teraz musi skupić się na obronie, aby nasi podstawowi zawodnicy mieli czas na odpoczynek – wyjaśniał Dujszebajew.

Pojawiła się również nadzieja, że jeszcze w tym roku na parkiecie pojawi się Marko Mamić, który zmaga się z przewlekłym urazem stawu skokowego.

- Marko od lekarzy dostał specjalny plan, który musi wykonać. Jestem pewny, że wkrótce będzie mógł nam pomóc w obronie – zakończył trener PGE VIVE.

Niedzielny mecz w Barcelonie rozpocznie się o godz. 19.00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO