Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: nie mieliśmy możliwości rotacji, ale daliśmy z siebie wszystko

sobota, 01 września 2018 09:07 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: nie mieliśmy możliwości rotacji, ale daliśmy z siebie wszystko
Dujszebajew: nie mieliśmy możliwości rotacji, ale daliśmy z siebie wszystko
Damian Wysocki
Damian Wysocki

PGE VIVE udanie zainaugurowało zmagania w sezonie 2018/2019. Kielczanie w Meczu Otwarcia PGNiG Superligi pokonali na wyjeździe Gwardię Opole 36:26. - Skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem zadowolony z tego spotkania. Prawda jest taka, że jestem bardzo zadowolony - mówił trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew.

Kielczanie do Opola pojechali tylko w jedenastoosobowym składzie. Z powodu drobnych urazów zabrakło Luki Cindricia i Michała Jureckiego, przez co Tałant Dujszebajew mógł skorzystać tylko z trzech rozgrywających. Mimo sporych braków kadrowych "żółto-biało-niebiescy" kontrolowali przebieg boiskowych zdarzeń.

- Graliśmy przeciwko mocnemu przeciwnikowi w meczu inauguracyjnym, w ich własnej hali, przy mocnym dopingu i bardzo, bardzo się cieszę, jak zawodnicy walczyli. Oczywiście, zrobiliśmy wiele prostych błędów, ale to normalne, nie jesteśmy jeszcze w najlepszej formie, brakowało nam graczy na nominalnych pozycjach, na lewym rozegraniu musiał grać Mateusz Jachlewski, na środku Alex. Naprawdę nie było łatwo, a jednak fajnie to wyszło i przyjemnie było patrzeć, jak chłopcy walczyli - komentował szkoleniowiec mistrzów Polski.

PGE VIVE w piątek grało twardo w defensywie. W 37. minucie czerwoną kartkę z gradacji kar obejrzał Marko Mamić. Jeszcze w pierwszej połowie dwie "dwójki" obejrzał Arciom Karaliok. Białorusin zdołał wytrwać jednak do końca spotkania.

- Nie mam pretensji o obronę i o kary, w defensywie nie możesz grać delikatniej, zawsze musisz walczyć twardo. Bez względu na to, iloma zawodnikami mielibyśmy skończyć ten mecz, nawet sześcioma w polu i bramkarzem, to zawsze musimy mocno grać o zwycięstwo. Nie mieliśmy możliwości rotacji, ale daliśmy z siebie wszystko - przekonywał Dujszebajew, który na sam koniec pochwalił rywali. - Mimo wszystko, muszę też podkreślić świetną postawę Opola. Przez całe sześćdziesiąt minut mieliśmy wiele zaufania do siebie samych, ale i ogrom szacunku do rywali. Według mnie, pod wodzą Rafała Kuptela, ten zespół z roku na rok jest coraz silniejszy - zakończył Kirgiz.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO