Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Effector bez punktów w Olsztynie

poniedziałek, 07 listopada 2016 19:44 / Autor: Piotr Natkaniec
Effector bez punktów w Olsztynie
Effector bez punktów w Olsztynie
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Siatkarze Effectora Kielce w meczu 7. kolejki PlusLigi gładko przegrali na wyjeździe z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Kielczanie nie mieli argumentów, żeby przeciwstawić się "akademikom", którzy dzięki zwycięstwu awansowali na fotel wicelidera. 

Podopieczni Dariusza Daszkiewicza słabo weszli w ten pojedynek. Popełnili kilka błędów własnych, nie byli skuteczni w ofensywie, a dodatkowo nie najlepiej prezentowali się na linii zagrywki. Wyglądali tak jakby jeszcze myślami byli w szatni. Olsztynianie szybko odskoczyli na 3 punkty, ale kielczanie zdołali wyrównać stan gry (11:11), podobna sytuacja miała miejsce kilka minut później, gdy AZS wygrywał 17:13. Wtedy czas wziął Daszkiewicz, a Effector znów był bliski wyrównania (18:17). Niestety to wszystko na co było stać zespół z Kielc w tym secie. „Akademicy” po raz kolejny uciekli za sprawą m.in skutecznego przyjmującego Wojciecha Włodarczyka, a ostatni punkt gospodarze zdobyli po nieudanym serwisie „Wohlfiego”.

Początek drugiego seta wyglądał już zupełnie inaczej. Kielczanie nie dali odskoczyć rywalom, poprawili zarówno przyjęcie jak i atak. Choć wynik oscylował wokół remisu, to jeżeli któraś z drużyn obejmowała prowadzenie, to był to przeważnie Effector. Sytuacja zmieniła się gdy na zagrywkę wszedł Daniel Pliński. „Akademicy” zdobyli cztery punkty z rzędu, z czego dwa po blokach (16:14), ale kielecki zespół bardzo szybko wyrównał. Kolejne dwupunktowe prowadzenie Olsztyn objął po nieporozumieniu w przyjęciu naszej drużyny i oddanej za darmo piłce. Daszkiewicz wziął czas, ale po nim atak po antence zanotował Andrić i gospodarze byli już bardzo blisko zwycięstwa w drugiej partii. Kielczanie próbowali jeszcze gonić, ale po precyzyjnym ataku Włodarczyka przegrali seta do 23.

Olsztynianie pewnie zmierzali po piąte ligowe spotkanie i w III secie szybko próbowali odskoczyć. Na szczęście na linii zagrywki w porę pojawił się Maciej Pawliński. Dzięki jego serwisowi Effector zdobył 4 punkty z rzędu i przy stanie 9:11 Gardini musiał wziąć czas. AZS szybko doprowadził do remisu i po raz kolejny w tym meczu rozpoczęła się gra „punkt za punkt”. I znów gdy set wchodził w decydującą fazę kielczanom zabrakło dokładności i skuteczności w ataku. Indykpol wysunął się na prowadzenie 19:16, a Daszkiewicz próbował ratować się krótką przerwą. Ta jednak niewiele dała, a gracze z Olsztyna pewnie dowieźli zwycięstwo.

Indykpol AZS Olsztyn – Effector Kielce (25:20, 25:23, 25:20)

Indykpol AZS: Woicki, Śliwka, Zniszczoł, Hadrava, Wlodarczyk, Pliński, Żurek (libero) oraz Buchowski, Boswinkel

Effector: Komenda, Andrić, Wachnik, Wohlfahrtstatter, Pawliński, Maćkowiak, Sobczak (libero) oraz Superlak, Więckowski, Bućko

MVP: Wojciech Włodarczyk

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO