Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona chce liczyć się tylko na siebie

piątek, 26 maja 2023 09:32 / Autor: Damian Wysocki
Korona chce liczyć się tylko na siebie
fot. Mateusz Kaleta
Korona chce liczyć się tylko na siebie
fot. Mateusz Kaleta
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W sobotę najważniejszy mecz w sezonie rozegra Korona Kielce. W ostatniej, 34. kolejce PKO BP Ekstraklasy jej rywalem na wyjeździe będzie Widzew Łódź. „Żółto-czerwoni” muszą wygrać, aby nie oglądać się na rywali w walce o utrzymanie.

Przed ostatnią kolejką sytuacja na dole tabeli jest bardzo ciekawa. Podczas multiligi kwestia utrzymania wzbudzi najwięcej emocji. Korona przystępuje do niej z 14. miejsca. Lepszym bilansem meczów bezpośrednich wyprzedza Śląsk Wrocław, a o jeden punkt Wisłę Płock. Pierwsza z tych drużyn zagra z Legią  w Warszawie, a „Nafciarze” na wyjeździe z Cracovią.

– Jestem pełen optymizmu. Obserwuję chłopaków, dużo rozmawiamy. Czujemy jakie jest to spotkanie. W zespole jest odpowiedzialność. To jest najważniejsze. W klubie jest jedność. To nasza największa siła. Przed nami ostatnia przeszkoda, którą musimy pokonać – mówi Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.

Korona notuje bardzo dobrą rundę wiosenną. Zgromadziła w niej 25 punktów.

– Przeszliśmy bardzo długą drogę w tej rundzie. Wiemy, że to miejsce w którym jesteśmy kosztowało nas bardzo dużo pracy i wielu wyrzeczeń. Musimy uwypuklić te rzeczy. Jako sztab jesteśmy w stanie wydobyć z tych piłkarzy dużo więcej. Żebyśmy pokazali się piłkarsko, musimy być jednością. Trzeba wejść na poziom wyżej i wydrzeć nasz cel za wszelką cenę – przekonuje Kamil Kuzera.

Widzew jest na drugim biegunie. Był objawieniem jesieni, ale w drugiej części sezonu spisuje się słabiej. Zgromadził w 12 punktach w 16 meczach. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia przegrali pięć ostatnich spotkań u siebie. Nie jest to wcale dobry znak dla „żółto-czerwonych”, bo oni nie przywieźli kompletu punktów z terenu rywala już od 12 meczów.

– Teraz musimy patrzeć tylko na siebie. Na pewno nikt nie będzie co pięć minut podbiegał do ławki i pytał się o wynik innych spotkań. Gramy pod presją od dłuższego czasu. Od początku roku znaliśmy swoje położenie. Zawsze potrzebowaliśmy punktów. Teraz musimy zostawić wszystko, co mamy  – tłumaczy Jewgienij Szykawka, napastnik kieleckiego zespołu.

Sobotni mecz Widzew – Korona w Łodzi rozpocznie się o godz. 17.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO