Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona przed historyczną szansą

piątek, 21 kwietnia 2017 21:31 / Autor: Damian Wysocki
Korona przed historyczną szansą
Korona przed historyczną szansą
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Kielce w sobotę rozegra najważniejszy mecz sezonu. „Żółto-czerwoni” w spotkaniu, którego stawką będzie miejsce w grupie mistrzowskiej po fazie zasadniczej LOTTO Ekstraklasy na Kolporter Arenie zmierzą się z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.

Korona jeszcze nigdy od wprowadzenia przed czterema laty systemu ESA37 w rundzie finałowej nie grała w „ósemce”. Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego o trzy wolne miejsca w górnej połowie tabeli rywalizuje pięć zespołów. Na pole position w tym wyścigu znajdują się podopieczni Macieja Bartoszka, którzy wszystko mają we własnych rękach. Kielczanom na pewno grupę mistrzowską da zwycięstwo nad Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, przy innych wynikach będą musieli oni oglądać się na to, co zrobią rywale. - Nastroje w drużynie są bardzo bojowe. Nie możemy doczekać się tego meczu.  Pod względem mentalności nie mamy żadnego problemu. Najistotniejsze będzie zdrowie i optymalna forma na ten pojedynek - mówił Maciej Bartoszek, trener kieleckiej drużyny.

Korona do sobotniego spotkania podchodzi w roli faworyta. „Żółto-czerwoni” w ostatniej kolejce pokazali się z bardzo dobrej strony remisując na wyjeździe z Legią Warszawa. Dodatkowo kielczanie na swoim stadionie wygrali siedem kolejnych spotkań. Rywale Korony świetnie rozpoczęli sezon i długo prezentowali równą formę, która zapewniała im miejsc w grupie mistrzowskiej. Jednak po wznowieniu rozgrywek po zimowej przerwie Bruk-Bet Termalica obniżył loty, w efekcie czego z pracą pożegnał się trener Czesław Michniewicz, jego miejsce zajął dotychczasowy asystent Marcin Węglewski. Klub z Niecieczy pierwszy „wiosenny” mecz wygrał dopiero przed tygodniem, pokonując u siebie 1:0 Piasta Gliwice. - Zrobimy wszystko, żeby to spotkanie  wygrać. Nie ma tutaj żadnych kalkulacji. Będziemy chcieli grać piłkę ofensywną i zdobyć jak najszybciej bramkę. Dla nas najważniejsze są trzy punkty - tłumaczył Jacek Kiełb. Korona w sobotnim meczu na pewno musi uważać, aby nie przesadzić z motywacją. - Nie ma mowy o przemotywowaniu. Potrafimy to sobie wyrównać w głowie, żeby nie było za dużo tego wszystkiego. Wierzę w to, że będzie bardzo dobrze - uzupełniał popularny „Ryba”.

Piłkarzom w wywalczeniu historycznego awansu do grupy mistrzowskiej mają pomóc kibice z „Młyna”, którzy po rozmowach z nowym prezesem Korony Krzysztofem Zającem zdecydowali się wrócić do prowadzenia regularnego dopingu. - Doping jest bardzo ważny. Zdajemy sobie z tego sprawę. Po rozmowach z trenerem wiem, że paru zawodników jest mocno poobijanych po meczu z Legią. Ten doping jest nam potrzebny, żeby naszych piłkarzy podnieść na duchu, abyśmy osiągnęli to, co chcemy - wyjaśniał prezes Zając. Z powrotu „Młyna” zadowoleni są również piłkarze, którzy liczą, że w starciu z Bruk-Betem Termalicą po raz pierwszy w tym sezonie na Kolporter Arenie pojawi się ponad dziesięć tysięcy kibiców. - Będzie atmosfera, do której byłem przyzwyczajony przez trzy lata. W tym sezonie troszkę tego brakowało, ale cieszymy się, że doszło do porozumienia i fani wracają. Zapraszamy wszystkich na stadion. Mam nadzieję, że razem zrobimy ten ostatni krok i po meczu będziemy razem świętowali - przekonywał Radek Dejmek.

Sobotnie spotkanie Korona - Bruk-Bet Termalica rozpocznie się o godz.18.00 i będzie w całości transmitowane na antenie naszego radia.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO