Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona wraca do gry. Do czterech razy sztuka?

piątek, 10 lutego 2017 21:09 / Autor: Damian Wysocki
Korona wraca do gry. Do czterech razy sztuka?
Korona wraca do gry. Do czterech razy sztuka?
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Odkąd wprowadzono reformę ekstraklasy Korona Kielce jeszcze nigdy nie zdołała awansować do grupy mistrzowskiej. Teraz podopieczni Macieja Bartoszka zapowiadają ambitną walkę o górną ósemkę. "Żółto-czerwoni" pierwszy krok w kierunku realizacji wymarzonego celu mogą wykonać w sobotę, w meczu z bezpośrednim sąsiadem w tabeli - Wisłą Kraków.

Trzy, dwa i jeden - tyle kolejno brakowało punktów Koronie do awansu po fazie zasadniczej do grupy mistrzowskiej. Trzymając się takiej zależności kielczanie w tym sezonie powinni dopiąć swego. W piłce jednak nie ma co patrzeć na liczby. „Żółto-czerwoni” dobre miejsce będą musieli wywalczyć na boisku. Sytuacja wyjściowa po pierwszej części sezonu jest dobra. Podopieczni Macieja Bartoszka po 20. kolejkach zajmują 9. miejsce, a wyprzedzające ich drużyny Arki Gdynia i Pogoni Szczecin są wyżej tylko dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu. - Doskonale pamiętam te wcześniejsze sezony kiedy brakowało nam punktów. Teraz wielu z nas jest bogatszych o doświadczenie i wiemy, że po przerwie nie ma czasu na powolne wchodzenie w granie. W poprzednim roku często remisowaliśmy i później na końcu brakowało „oczek”. Mam nadzieję, że teraz szybko zrobimy zapas i na nikogo się nie będziemy musieli oglądać - przekonywał kapitan zespołu Radek Dejmek.

Kielczanie rozgrywki LOTTO Ekstraklasy rozpoczynają od wyjazdowego starcia z Wisłą Kraków. W drużynie „Białej Gwiazdy” zimą doszło do sporych zmian. Najważniejszą była ta na stanowisku trenera. Miejsce duetu  Kazimierz Kmiecik - Radosław Sobolewski zajął nieznany dotąd szerszemu gronu hiszpański szkoleniowiec - Kiko Ramirez. Do Krakowa zimą trafiło siedmiu nowych zawodników, dlatego Wisła przynajmniej na początku będzie sporą zagadką. - Pewne niewiadome są, ale udało nam się przeanalizować wszystkie sparingi rywala, więc nie jest tak źle - wyjaśniał trener Maciej Bartoszek. - Ciężko jednak powiedzieć jaki to będzie mecz. Czy to będzie spotkanie na dobrym poziomie piłkarskim, czy raczej typowa walka o każdy centymetr. Mnie zawsze najbardziej interesuje dyspozycja mojego zespołu - uzupełniał szkoleniowiec Korony.

WYPOWIEDZI PRZEDMECZOWE - TUTAJ

W kieleckim zespole  nie ma, co spodziewać się większych zmian w porównaniu z końcówką pierwszej rundy. Tą najważniejszą będzie roszada w  bramce „żółto-czerwonego” klubu. Po tym jak nieprzedłużono kontraktu ze Zbigniewem Małkowskim numerem jeden jest Michal Pesković. -  Rozpoczynałem okres przygotowawczy z zamiarem walki o miejsce w składzie. Nie patrzyłem na to, czy przyjdzie jakiś bramkarz. Chciałem pokazać się dobrze w sparingach i zobaczymy  jak będzie teraz w lidze - tłumaczył słowacki golkiper.

Przy Reymonta od pierwszej minuty w ataku powinien zagrać nowy nabytek kieleckiego klubu Iljan Micański. Po uzupełnieniu kadry rywalizacja w zespole jest spora, a najciekawiej wygląda w środku i na bokach pomocy. - Ci zawodnicy, którzy do nas dołączyli, dają drużynie jakość. Wnoszą trochę świeżości - wyjaśniał Maciej Bartoszek.

Zdaniem Rafała Grzelaka styl gry Korony w najbliższych spotkaniach nie ulegnie większej zmianie. Jak mówi lewy obrońca  w zimowym okresie przygotowawczym był czas na  doszlifowanie wszystkich elementów taktycznych preferowanych przez trenera  Bartoszka. - W końcówce tamtej rundy wyglądało to obiecująco. Teraz myślę, że dołożymy więcej jakości w poczynania ofensywne. Na pewno dalej chcemy grać wysokim pressingiem i narzucać swój styl - przekonywał „Grzelu”

Sobotnie spotkanie 21. kolejki LOTTO Ekstraklasy Wisła Kraków - Korona Kielce rozpocznie się o godz. 18.00 i będzie w całości transmitowane na antenie naszego radia.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO