Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Lijewski: twarda obrona, szybki kontratak i jeszcze szybszy powrót do obrony to słowa kluczowe

piątek, 03 listopada 2017 20:47 / Autor: Damian Wysocki
Lijewski: twarda obrona, szybki kontratak i jeszcze szybszy powrót do obrony to słowa kluczowe
Lijewski: twarda obrona, szybki kontratak i jeszcze szybszy powrót do obrony to słowa kluczowe
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE Kielce wracają do gry w Lidze Mistrzów. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa w niedzielę na wyjeździe zmierzą się z Paris Saint Germain. - W tym spotkaniu musimy rzucić wszystko co najlepsze - mówi rozgrywający kieleckiego klubu, Krzysztof Lijewski.

PGE VIVE po pięciu kolejkach na swoim koncie ma cztery punkty, o połowę mniej od najbliższego rywala. Ewentualne potknięcie we Francji mistrzom Polski praktycznie zamknie drogę do zajęcia czołowych dwóch lokat w tabeli grupy B.

- Nie podchodzimy do tego w ten sposób. Co ma być na koniec to będzie, wtedy można wyciągać wnioski. Koncentrujemy się na każdym kolejnym pojedynku. W najbliższym spotkaniu  musimy rzucić to co najlepsze: poczynając od obrony z pomocą Sławka, iść skrzydłami do przodu i rzucać jak najwięcej bramek z kontrataku. W ataku pozycyjnym będzie ciężko zbudować przewagę, bo Paryż w 6-0 jest mocny i stabilny. Twarda obrona, szybki kontratak i jeszcze szybszy powrót do obrony to dla nas słowa kluczowe przed tym pojedynkiem - wyjaśniał Krzysztof Lijewski.

W drużynie ze stolicy Francji przed sezonem nie doszło do zbyt wielu zmian. Latem do zespołu prowadzonego przez Zvonimira Serdarusicia dołączyli m.in. znany z występów w Orlen Wiśle bramkarz - Rodrigo Corrales oraz błyskotliwy 22-letni norweski rozgrywający - Sander Sagosen. Drugi z nich w ostatnim czasie na parkiecie spędza więcej czasu od Nikoli Karabaticia.

- Wydaje mi się, że Paryż jest mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Wzmocniona została bramka, dużo wartości dało też przyjście Sagosena, który potrafi rozegrać, rzucić, zagrać na zwodzie, a do tego jest stabilny w obronie. To, że on gra nie wynika ze słabszej postawy Nikoli. Po prostu trener Serdarusić stara się odpowiednio żonglować możliwościami fizycznymi obu graczy - analizował "Lijek."

Szczypiorniści PGE VIVE w ostatnich dniach mieli więcej czasu na spokojne treningi.

- Przez ostatni tydzień podczas przerwy na reprezentacje w klubie bardzo ciężko trenowaliśmy. Wydaje mi się, że pod względem fizycznym jesteśmy na pewno przygotowani. Drużyna z Paryża gra bardzo twardo w obronie i szybko biega do kontry. Oni są świetnie dysponowani motorycznie, ale myślę, że my pod tym względem nie będziemy im ustępować. Jak mówiłem wcześniej, kluczem do dobrego meczu czy sukcesu będzie koncentracja po straconej lub rzuconej bramce, szybki powrót do obrony i przerywanie akcji w pierwszych pięciu-siedmiu sekundach od momentu rozpoczęcia ich ataku - zaznaczał rozgrywający kieleckiego klubu.

Lijewski w ostatnich meczach przed przerwą reprezentacyjną pokazał dobrą formę, często biorąc na siebie ciężar rozgrywania akcji.

- Dla mnie najważniejsza zawsze była jest i będzie drużyna. Tak byłem wychowywany do uprawiania dyscypliny przez mojego ojca, który był moim pierwszym trenerem. Zawsze wpajał mi, że zespół jest na pierwszym miejscu a nie indywidualności. Cieszę się, że w każdym meczu, w którym mam przyjemność wystąpić w jakiejś małej części mogę przyczynić się do tego, że drużyna gra dobrze. Czasami zdarzają się słabsze pojedynki, ale pamiętajmy, że jesteśmy tylko ludźmi, a to tylko sport, więc traktujmy tego w kategoriach życia i śmierci - wyjaśniał Lijewski.

34-latek od tego sezonu o miejsce na prawej stronie rozegrania rywalizuje z Alexem Dujszebajewem.

-  To, że mamy tak wspaniałych zawodników na wszystkich pozycjach dobrze świadczy o naszym prezesie, który stara się budować silną drużynę. Nie mam problemów z tym, że Alex jest na mojej pozycji. Mam kolegę, który jest na światowym poziomie, a dopiero zaczyna swoją karierę, bo przed nim jeszcze sporo grania. Cieszę się, że mogę z nim rywalizować, ale podkreślę - w zdrowym trybie - mówił Lijewski.

Niedzielny mecz PSG - PGE VIVE w Paryżu rozpocznie się o godz. 17.00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO