Mierzwa: Spadek zaburzył ścieżkę rozwoju. Musimy wrócić do III Ligi

Rezerwy „żółto-czerwonych” zanotowały katastrofalną wiosnę. Mimo kilkupunktowej przewagi uzyskanej na jesień, spadły z do IV Ligi.

– To bardzo zaburzyło nam ścieżkę rozwoju młodych zawodników. Żeby to znowu funkcjonowało jak należy, musimy grać rezerwami przynajmniej w trzeciej lidze – tłumaczy Marek Mierzwa.

Drużyna rezerw jest w trakcie budowy. Znów będzie oparta przede wszystkim na młodych zawodnikach.  

–  Potrzebujemy balansu między młodością a doświadczeniem. Wiadomo, że będą dołączać również zawodnicy z pierwszej drużyny, ale trzon musi być zachowany. Mamy do tego zespół Centralnej Ligi Juniorów U-19, gdzie uważam osobiście na podstawie obserwacji, z wielu lat, że poziom jest wyższy niż w czwartej lidze świętokrzyskiej i tam będziemy musieli dawać bodźce do rozwoju. Wiadomo, że juniorzy będą również dostawać szanse w drugiej drużynie. Jeśli chodzi o nowe twarze, to jest Paweł Rogula, Mateusz Mianowany, Adam Zawierucha plus zawodnicy testowani, czyli w większości juniorzy. Sprawdzamy, czy będą przydatni w kontekście przyszłości i walki o miejsce w pierwszej ekipie – wyjaśnia szkoleniowiec.

Przygotowania z rezerwami rozpoczęli zawodnicy, którzy od Korony dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców: Bartosz Śpiączka, Oskar Sewerzyński, Jakub Osobiński, Jakub Górski i Adrian Bielka.