Mocne przetarcie Łomży Industrii Kielce

Za podopiecznymi Tałanta Dujszebajewa cztery tygodnie intensywnych treningów. Nie mogli liczyć na taryfę ulgową nawet w ostatnich dniach. Mistrzowie Polski poszukają świeżości dopiero w następnych trzech tygodniach. Forma ma przyjść na 14 września, kiedy rozpoczną zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

– To jeden z najtrudniejszych okresów przygotowawczych w mojej karierze. Dużo biegania i siłowni. Od razu zaczęliśmy też piłkę ręczną. Wszystko jest w porządku. Jestem bardzo ciekawy, jak to zaprocentuje w sezonie – mówi Igor Karacić, rozgrywający Łomży Industrii.

Nad Balatonem kielczanie zagrają z drużynami z europejskiego topu. THW Kiel zmierzą się na początku października w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dla podopiecznych Filipa Jichy będzie to ostatni sprawdzian przed startem sezonu. W przyszłą środę rozegrają Superpuchar Niemiec z Magdeburgiem.

– Teraz czekają nas mecze z poważniejszymi zespołami, które wcześniej rozpoczęły okres przygotowawczy i mają na koncie więcej sparingów. Nie jedziemy tam na wycieczkę. Kiel jest bardzo niebezpieczny nawet w sparingach. Każdy podejdzie do tych spotkań poważnie – tłumaczy Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

– Fajnie, że mamy tak ciężkie granie już w okresie przygotowawczym, bo trudne mecze czekają nas przez cały rok. Oprócz tego zagramy z THW Kiel, z którym znowu zmierzymy się w grupie Ligi Mistrzów. Myślę, że każda z drużyn będzie miała jeszcze ciężkie nogi. Fajnie byłoby wygrać dwa mecze, ale to nie jest najważniejsze. Jeszcze trochę brakuje nam do szczytu formy, bo jak dotąd skupiliśmy się bardziej na bieganiu i siłowni. W najbliższych dniach zaczniemy łapać świeżość – wyjaśnia Arkadiusz Moryto, skrzydłowy kieleckiego zespołu.

Wszystko wskazuje na to, że Łomża Industria zagra w Veszprem w mocniejszym składzie niż w Hiszpanii. Swoje pierwsze minuty w nowych barwach powinien dostać Nedim Remili.

Sobotni sparing z THW Kiel rozpocznie się o godz. 17.