Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Oceny Koroniarzy po meczu z Radomiakiem

poniedziałek, 23 października 2023 15:52 / Autor: Michał Gajos
Oceny Koroniarzy po meczu z Radomiakiem
Oceny Koroniarzy po meczu z Radomiakiem
Michał Gajos
Michał Gajos

Korona Kielce zaprezentowała się z dobrej strony w Radomiu. Mecz z odwiecznym rywalem nie zakończył się zwycięstwem, ale do stolicy województwa świętokrzyskiego pojechał cenny punkt. Występ całego zespołu można ocenić jako poprawny, natomiast część zawodników Kamil Kuzery wyróżniało się na tle kolegów.

W meczu 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała na wyjeździe z Radomiakiem Radom 1:1. Bramkę dla kielczan zdobył w 71. minucie Ronaldo Deaconu, a dla gospodarzy osiem minut wcześniej trafił Frank Castañeda. Rumuński pomocnik Złocisto-Krwistych był częścią bardzo udanego procesu zmian z ławki rezerwowych. Jak wypadli wszyscy Koroniarze na boisku przy ul. Struga? (Ocena od 1 do 10 – „5” to ocena wyjściowa):

Xavier Dziekoński – ocena 7:

Bardzo pewny na przedpolu. W pierwszej połowie zanotował dwie ważne interwencje, w tym jedną z 37. minuty, gdy instynktownie wybronił uderzenie z 5. metra Franka Castañedy. Przy skutecznym wykończeniu skrzydłowego Radomiaka w drugiej części nie miał już nic do powiedzenia.

Marcus Godinho – ocena 7:

Kanadyjczyk znów pod nieobecność Mariusa Briceaga zagrał po lewej stronie obrony. Godinho ponownie był wyróżniającą się postacią zespołu Kamil Kuzery. Poza sytuacją z 20. minuty, gdy z jego radarów zniknął Semedo, oddając groźny strzał, bardzo dobrze wywiązywał się z zadań w destrukcji. Wzorowo czytał grę i wygrywał pojedynki biegowe z dynamicznym Portugalczykiem. Niezwykle pożyteczny był także w ofensywie, gdzie dynamizował ataki, a w 71. minucie asystował przy golu Deaconu.  

Piotr Malarczyk – ocena 5:

Poprawny występ wychowanka Korony. Kielczanin uniknął rażących błędów, był pewny w pojedynkach jeden na jeden, jednak kilkukrotnie przegrał górne piłki, co skutkowało obiecującymi atakami rywali na połowie gości. Spóźnił się również przy wspomnianej wyżej sytuacji z 37. minuty, gdy w walce o futbolówkę uprzedził go Castañeda.  

Miłosz Trojak – ocena 5:

Podobnie jak w przypadku jego partnera ze środka defensywy, mieliśmy do czynienia z poprawnym występem. Na duży plus w wykonaniu kapitana kielczan należy zaliczyć kilka udanych wysokich doskoków, gdzie kasował w zarodku ataki radomian. Zarazem na minus - podobna próba interwencji przy akcji bramkowej oponentów, gdzie spod jego pressingu – a także Yoava Hofmeistera – urwał się Rafał Wolski, który jest odpowiedzialny za asystę przy golu swojego zespołu.

Dominick Zator – ocena 4:

Zator przyzwyczaił do bardzo wysokiego poziomu gry, odkąd dołączył do kieleckiego zespołu. Być może dlatego odczucia po niedzielnej konfrontacji w jego wykonaniu mogą być nieco zaburzone. Kanadyjczyk w dłuższych fragmentach nie przypominał siebie. Sporo problemów sprawiał mu Frank Castañeda, który zresztą wkręcił w ziemię reprezentanta kraju Klonowego Liścia i to głównie jego konto obciąża ta bramkowa sytuacja.

Jacek Podgórski – ocena 5:

Znów popularnego „Podgóra” było dużo,  z czym wiązała się większa liczba błędów czy niedokładności. Prawoskrzydłowy przykrył jednak część tych niedociągnięć wykreowaniem dogodnych okazji dla swoich kolegów. To on dwukrotnie zatrudnił Szykawkę – ekwilibrystycznym podaniem piętą, gdy napastnik mógł zapisać na swoim koncie asystę przy strzale Mateusza Czyżyckiego, a także celnym dośrodkowaniu na głowę Białorusina, gdy ten oddał jedyny strzał w tamtym meczu.

Nono – ocena 6:

Niezwykle pożyteczny piłkarz w talii trenera Kuzery. Hiszpan pracuje jak mrówka, wykonując zarówno tę niewidoczną pracę, a także będąc dużym zagrożeniem na połowie przeciwnika. W 76. minucie był nawet o włos od pięknego trafienia, najlepiej odnajdując się w gąszczu zawodników i oddając strzał nieznacznie mijający poprzeczkę oponentów.

Yoav Hofmeister – ocena 5:

Izraelczyk trzymał swój poziom, jednak tego dnia nie zaprezentował niczego ekstra. Co więcej, był jednym z tych piłkarzy, których można dopisać na listę obarczonych utratą gola. Hofmeister w porę doskoczył do Rafała Wolskiego, natomiast zbyt łatwo pozwolił na obrócenie się w kierunku bramki i dalsze przeprowadzenie bramkowej akcji.

Martin Remacle – ocena 7:

Gdyby zamienił sytuację z 17. minuty na gola, gdy stanął oko w oko z Posiadałą, ocena powędrowałoby o „oczko” wyżej i tym samy zostałby bezsprzecznym zawodnikiem meczu w barwach Korony. Belg nosił fortepian i sam na nim grał, kreując, ale i będąc niezwykle aktywnym zawodnikiem pod bramką rywala. To do niego należały przecież najgroźniejsze sytuacja w pierwszej połowie zawodów. Po przerwie był nieco mniej aktywny w okolicach „szesnastki”, ale podtrzymał wysoką intensywność pracy w środku pola.  

Mateusz Czyżycki – ocena 5:

Były gracz GKS-u Tychy nie powinien drżeć o miejsce w pierwszym składzie przed rywalizacją z Puszczą, natomiast w Radomiu nie zanotował swojego najlepszego występu. Ostatnimi potyczkami przyzwyczaił do czego więcej – tym „więcej” mógł być gol po popadaniu Szykawki, jednak przy Struga zagrał poprawny mecz, stąd wyżej podana ocena.

Evgeniy Szykawka – ocena 4:

Jeśli oceniać go za sam występ w swojej nominalnej roli, werdykt były o wiele bardziej surowy. Białorusin zakończył spotkanie bez strzału celnego i będzie kojarzony z faktem, że został zmieniony przez debiutującego Daniela Bąka. Z drugiej strony, znów był pierwszym obrońcą w kieleckiej drużynie, pracując równie mocno w defensywie, co koledzy w niższych formacjach. A do tego wykreował niemal 100-procentową szansę Mateuszowi Czyżyckiemu. Jest w tym natomiast drobny szkopuł – ta sytuacja wzięła się z nieudanego utorowania sobie drogi w kierunku bramki i zamienienia świetnego podania Jacka Podgórskiego choćby na celny strzał.

Zmiennicy (Deaconu, Kwicień, Bąk, Takac) – ocena 7:

–  Rezerwowi dali nam energię – mówił po meczu trenera Kamil Kuzera. Rzeczywiście gracze, którzy pojawili się na boisku w drugiej części dali bardzo pozytywny impuls i zadbali o utrzymanie jakości w kieleckich szeregach. Stąd ta uśredniona ocena dla całej czwórki piłkarzy na czele z Ronaldo Deaconu, a więc strzelcem bramki, którą zanotował kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko oraz Bartoszem Kwietniem, który bardzo dobrze wpasował się w to, co robił wcześniej Hofmeister.

Bardzo chętnie skonfrontujemy te oceny z werdyktem naszych czytelników. Swoje noty proszę zamieszczać po facebook'owym postem z tym artykułem. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO