Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Ojrzyński: Gramy u siebie, ale jest 50 na 50. Gatunek meczu jest cięższy

piątek, 12 sierpnia 2022 13:44 / Autor: Damian Wysocki
Ojrzyński: Gramy u siebie, ale jest 50 na 50. Gatunek meczu jest cięższy
Ojrzyński: Gramy u siebie, ale jest 50 na 50. Gatunek meczu jest cięższy
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Dla nas to mega ważne spotkanie. Gatunek jest cięższy. Można powiedzieć, że to „mecz o sześć punktów”. Wygrywając mamy siedem punktów przewagi nad tym rywalem, przegrywając tylko jeden – mówi Leszek Ojrzyński, trener Korony Kielce, przed poniedziałkowym spotkaniem z Wartą Poznań na Suzuki Arenie.

„Żółto-czerwoni” zaliczyli udane otwarcie. Po dwóch kolejnych wygranych mogli poczuć się zdecydowanie pewniej. W poniedziałek – biorąc pod uwagę fakt, że zagrają przed własną publicznością – mogą być delikatnym faworytem. Do tej pory Warta wygrał tylko raz – na wyjeździe z Miedzią Legnica (2:1). Zaliczyła trzy porażki, ale z drużynami z czołówki: Rakowem Częstochowa (0:1), Wisłą Płock (0:4) i Pogonią Szczecin (1:2).

– Dopiero jesteśmy z siedmioma punktami po czterech meczach. Jeszcze nikt się nie utrzymał, nikt nie zrobił nic wielkiego. Szanujemy przeciwnika, który miał ciężki terminarz. Warta jest bardziej ograna na poziomie ekstraklasy. To szalenie ciężki przeciwnik. Absolutnie nie stawiałbym naszej drużyny w roli faworyta. Gramy u siebie, ale jest 50 na 50. Cały czas uczymy się ekstraklasy. Ostatnie dwa spotkania rozstrzygnęliśmy na własną korzyść. Super byłoby punktować dalej. Uczulamy zawodników, że  będzie bardzo ciężko. Musimy być skoncentrowani i szukać innej drogi do zwycięstwa – wyjaśnia Leszek Ojrzyński.

Dla Warty to trzeci kolejny sezon na najwyższym szczeblu. W pierwszym była rewelacją rozgrywek i otarła się o europejskie puchary. W następnej rundzie spisywała się zdecydowanie słabiej, za co posadą zapłacił Piotr Tworek. Zastąpił go Dawid Szulczyk. Młody, 32-letni szkoleniowiec wykonał dobrą pracę i wywindował zespół na 11. miejsce. Patrząc tylko na „wiosnę” klub z Wielkopolski był szóstą najlepiej punktującą drużyną w stawce. Teraz w tej drużynie doszło do kolejnych zmian.

– Zespół, organizacja, determinacja – takimi słowami możemy scharakteryzować naszego rywala. To jest ich trzeci sezon, ale w poprzednich mieli ciężko. Zmieniał się skład. Wcześniej był jeszcze Trałka, który wszystkim zarządzał. Teraz musieli przyzwyczaić się do gry bez niego. Mają ciekawych zawodników, którzy potrafią stworzyć zagrożenie po niekonwencjonalnej akcji, jak Żurawski czy Szczepański. Do tego organizacja z tyłu, wysokie wahadła i mocne stałe fragmenty. Ostatnio Pogoń oddała jeden celny strzał, do tego doszedł samobój. Przed nami bardzo ciężkie spotkanie. Pierwsza bramka może wywołać lawinę w działaniu. Warta to team, który wie, czego od siebie oczekiwać – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Trudno określić, jak będzie wyglądało poniedziałkowe spotkanie. Korona i Warta częściej oddają inicjatywę rywalom. Teraz muszą dostosować się do innych warunków.

– Do tej pory nasi rywale byli stawiani w roli faworytów. Teraz przychodzi mecz z drużyną, z którą teoretycznie mamy walczyć o utrzymanie. Takie były prognozy przed startem sezonu. Dla nas to coś nowego. Oni zaliczyli sporo takich spotkań w ostatnich dwóch latach. Taki mecz możemy wygrać 4:0, ale też przegrać 0:4. Musimy wystrzec się błędów i być zdeterminowanymi, aby nie przegrać żadnej przebitki. Liczymy na wsparcie kibiców. Razem możemy tworzyć widowiska. Oni nas mocno wspierali w pierwszych dwóch spotkaniach. Na to samo liczymy tym razem – przekonuje Leszek Ojrzyński.

Poniedziałkowy mecz może zapewnić Koronie bardzo duży spokój, ale również margines błędu na następne kolejki.

– Dla nas to mega ważny mecz. Gatunek jest cięższy. Można powiedzieć, że to „spotkanie o sześć punktów”. Wygrywając mamy siedem punktów przewagi nad tym rywalem, przegrywając tylko jeden. Walczymy też z innymi zespołami. Chcemy być skuteczni. Siedem a jeden, to jest wielka różnica. Jesteśmy świadomi tego, co nas czeka. Musimy znaleźć sposób, ale nie dać się przechytrzyć – kwituje trener kieleckiego zespołu.

Poniedziałkowy mecz Korona – Warta na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 19 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO