Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

PGE VIVE z małymi problemami, ale z kolejnym zwycięstwem w PGNiG Superlidze

wtorek, 07 listopada 2017 21:20 / Autor: Damian Wysocki
PGE VIVE z małymi problemami, ale z kolejnym zwycięstwem w PGNiG Superlidze
PGE VIVE z małymi problemami, ale z kolejnym zwycięstwem w PGNiG Superlidze
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE Kielce w meczu 9. kolejki PGNiG Superligi pokonali na wyjeździe Wybrzeże Gdańsk 32:26.

Nad morzem trener Tałant Dujszebajew dał odpocząć Michałowi Jureckiemu i Urosowi Zormanowi. Do drużyny dołączył za to nieobecny w Paryżu obrotowy - Bartłomiej Bis. 20-latek spotkanie w Ergo Arenie rozpoczął w wyjściowej siódemce, otwierając wynik rywalizacji. Na kolejną bramkę kielczanie musieli czekać... dziesięć minut.

Szczypiorniści PGE VIVE notowali fatalną skuteczność, duża w tym zasługa golkipera gospodarzy Macieja Pieńczewskiego, który na swoim koncie zapisał kilka udanych odbić. Strzelecką niemoc przerwał Krzysztof Lijewski, ale Wybrzeże po 11. minutach prowadziło 5:2.

Zespół z Gdańska duży cios przyjął na początku spotkania, kiedy groźnie wyglądającej kontuzji kolana doznał brazylijski rozgrywający - Ramon Oliveira. Mimo osłabienia siły ofensywnej, ambitnie grający gospodarze długo toczyli wyrównany pojedynek z nieskutecznymi mistrzami Polski. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa lepszą grę pokazali dopiero w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej części. Kielczanie postawili mocniejszą defensywę, z której wyprowadzili kilka kontrataków i na przerwę schodzili prowadząc 17:12.

Na początku drugiej połowy serce kibiców PGE VIVE zabiło nieco mocniej. W 33. minucie o zmianę poprosił Sławomir Szmal. Jego miejsce miedzy słupkami zajął Miłosz Wałach, który za kilka dni skończy szesnaście lat. "Kasa" miał badaną stopę, ale raczej nie jest to groźny uraz, który wykluczyłby go z występów w kolejnych pojedynkach. 39-latek na kolejnej przerwie z uśmiechem udzielał rad młodszemu koledze, a sam pozostał na ławce rezerwowych.

Wybrzeże w drugiej części nie mogło sobie poradzić ze znacznie szczelniejszą defensywą mistrzów Polski. Kielczanie spokojnie kontrolowali przebieg rywalizacji, a ich przewaga systematycznie rosła. Podopieczni Marcina Lijewskiego mimo niekorzystnego wyniku w końcówce starali się walczyć, momentami rozgrywając bardzo efektowne akcje, co poskutkowało zmniejszeniem straty. Ostatecznie kielecka drużyna wygrała 32:26.

PGE VIVE w niedzielę w meczu 7. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów na wyjeździe zmierzy się z duńskim Aalborgiem. Spotkanie zaplanowano na 16.50.

Wybrzeże Gdańsk - PGE VIVE Kielce 32:26 (12:17)

PGE VIVE: Szmal, Wałach - Strlekl 4, Jachlewski 1, Bielecki 6, Mamić 2, Jurkiewicz 3, Bombac 2, Lijewski 1, Dujszebajew 2, Janc 1, Djukić 2, Aginagalde 5, Bis 1, Kus 1.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO