SPORT
Podgórski: Radość i niedosyt rozkłada się pół na pół


Korona Kielce zremisowała 0:0 z Piastem Gliwice w meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Jaką wagę ma dla kielczan ten punkt?
Korona zremisowała na trudnym dla siebie terenie, gdzie nie wygrała od 8 lat, a z drugiej strony spokojnie mogła pokusić się o zwycięstwo. Sami zawodnicy mieli mieszane uczucia po końcowym gwizdku.
– Radość i niedosyt rozkłada się pół na pół. Przyjechaliśmy tu wygrać, ale przeciwnik postawił trudne warunki, byli bardzo dobrze zorganizowani zwłaszcza w pierwszej połowie – przyznał Jacek Podgórski.
Co było przeszkodą, która utrudniła kielczanom zrealizowanie swojego głównego celu?
– Zawiodła skuteczność, bo stworzyliśmy kilka ciekawych okazji. Znów borykamy się z tym samym. Ostatnio zdobyliśmy dużo bramek, ale teraz znów zabrakło konkretów. Choć dobrze, że stwarzamy te sytuacje – dodał.
Wydaje się, że również kondycja wydolnościowa nie była na najwyższym poziomie w szeregach Żółto-Czerwonych. Podopieczni Kamila Kuzery rozegrali przecież we wtorek ponad dwugodzinne zawody w Fortuna Pucharze Polski.
– Robiliśmy wszystko, aby zregenerować się jak najlepiej. Chcieliśmy zamknąć puchar w 90 minutach. Było 120. Trener jednak szachował siłami, bo choćby ja wszedłem za Mateusza Czyżyckiego, a my razem rozegraliśmy pełne spotkanie. Delikatnie było czuć nogi, ale nie przeszkadzało to znacząco – zakończył.

![[Oceny redakcji] Wszedł z buta](/media/k2/items/cache/de194f34c12a6a3a713d840e229447b2_L.jpg)






![[Rozmowa] Wychowanek i kapitan przed startem nowego sezonu](/media/k2/items/cache/726da4f0346795a5c2a72c84bfa98707_L.jpg)