Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Vive ograło Celje i szlifuje rekord meczów bez porażki w LM

sobota, 15 października 2016 19:07 / Autor: Damian Wysocki
Vive ograło Celje i szlifuje rekord meczów bez porażki w LM
Vive ograło Celje i szlifuje rekord meczów bez porażki w LM
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce szlifują swój rekord meczów bez porażki w Lidze Mistrzów! „Żółto-biało-niebiescy” w  4. kolejce trwającego sezonu pokonali w Hali Legionów Celje Pivovarna Lasko 31:23 , co było ich 18 spotkaniem z rzędu, w którym nie zaznali smaku porażki w Champions League. Taki bilans w latach dziewięćdziesiątych zanotowała Barcelona, a nieco lepszy, bo liczący dwadzieścia meczów Ciudad Real. Vive dzięki wygranej nad słoweńskim zespołem umocniło się na prowadzeniu w grupie B.

NAJCIEKAWSZE WYDARZENIA:

0-10 min - Dobry początek Celje. Zawodnicy ze Słowenii od pierwszej minuty postawili na twardą grę w obronie, z którą Vive nie zawsze potrafiło sobie poradzić. W zespole gości dobrze spisywał się Blaz Janc. Celje mogło prowadzić, ale dwoma fantastycznymi interwencjami popisał się Filip Ivić, a w ataku skutecznością imponował Karol Bielecki, który w pierwszych 10 minutach rzucił cztery z pięciu bramek Vive. (5:5)

10-20 min - Kibice w Hali Legionów ciągle oglądali bardzo wyrównane widowisko. W zespole Celje świetnie rozgrywał Miha Zarabec, którego kielczanie starali się „wyłączyć” z gry poprzez wysuniętego Mateusza Jachlewskiego. Vive dalej miało problemy z przebiciem przez szczelną słoweńską defensywę, ale kiedy tracili piłkę na  posterunku był dobrze dysponowany Filip Ivić. W 19. minucie po świetnym przechwycie Mateusza Kusa i golu z kontry Manuela Strleka „Żółto-biało-niebiescy” wyszli na swoje pierwsze prowadzenie. (10:9)

20-30 min - Żadna z drużyn nie mogła osiągnąć zdecydowanego prowadzenie. Szybki mecz, po stronie Vive ciągle było zbyt dużo strat. Na szczęście w bramce wynik ratował Filip Ivić (sześć skutecznych obron w pierwszych 30. minutach). Kielczanie w spotkaniu z Celje wystąpili bez Pawła Paczkowskiego, a po ciężkim przeziębieniu „na ostatnią chwilę” wrócił Krzysztof Lijewski, dlatego długo na prawym rozegraniu przebywał Mariusz Jurkiewicz. Wyrównane starcie w Hali Legionów. (16:15)

30-40 min - Koncert Filipa Ivicia! Chorwacki bramkarz po przerwie zamurował swoją bramkę, Celje w pierwszych 10. minutach rzuciło tylko dwie bramki.  Vive niestety nie zdołało wykorzystać okresu dobrej gry w defensywie, a dwa gole Darko Djukicia i jedno trafienie Krzysztofa Lijewskiego pozwoliły tylko na zbudowanie dwubramkowej przewagi. (19:17)

40-60 min - Świetnie po przerwie w ataku prezentował się Darko Djukić. Młody serbski skrzydłowy w drugiej połowie rzucił cztery bramki i to m.in. dzięki jego postawie kielczanie kwadrans przed końcem wreszcie osiągnęli czterobramkową przewagę. (22:18) Od tego momentu podopieczni Tałanta Dujszebajewa sukcesywnie powiększali swoje prowadzenie. W bramce ciągle dobrze dysponowany był Filip Ivić (18 skutecznych obron w całym meczu), w ofensywie po długim czasie został rozwiązany "worek z bramkami". Vive odniosło więc "premierowe" zwycięstwo nad Celje Pivovarna Lasko, dzięki któremu umocniło się na prowadzeniu grupy B Ligi Mistrzów. "Żółto-biało-niebiescy" w przyszłą niedzielę w Hali Legionów zagrają z Rhein-Neckar Lowen, wcześniej we wtorek na krajowym boisku ich rywalem na wyjeździe będzie Górnik Zabrze. 

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU - TUTAJ

 

Vive Tauron Kielce - Celje Pivovarna Lasko 31:23 (16:15)

Vive: Ivić - Reichman 3, Kus, Aginagalde 4, Bielecki 5, Jachlewski 2, Strlek 3, Lijewski 3, Jurkiewicz 2, Zorman, Bombac 3, Djukić 5

Celje Pivovarna Lasko: Lesjak, Gajić – Malus 2, Babarskas 2, Janc 7, Razgor 1, Suholeznik, Marguc, Groselj, Poteko, Zarabec 1, Kodrin 1, Mackovsek 2, Mlakar 5, Zvizej 1, Bećiri

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO