Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Złoty na kilometr

niedziela, 14 stycznia 2018 06:54 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Złoty na kilometr
Złoty na kilometr
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Po raz trzeci biegacze z całej Polski w pierwszym tygodniu nowego roku pokonywali kilometry dla dziewięcioletniej Hani z Kalisza Pomorskiego, dotkniętej zespołem Downa i zmagającej się z ciężką wadą serca. Znowu udało się zebrać sumę, która pomoże w dalszym leczeniu dziewczynki.

– Zespół Downa jest dla nas najmniejszym problemem, bo ciężką pracą możemy przygotować córkę do tego, aby w przyszłości dobrze sobie radziła. Najgorsza jest nieoperacyjna wada serca. Leczenie paliatywne utrzymuje ją przy życiu i poprawia jego jakość. Staramy się radzić sobie z tym w miarę możliwości i robić wszystko, co w naszej mocy, aby było lepiej – mówi Marta Mielec, mama Hani.

W sercu Gór Świętokrzyskich

Za leczenie i specjalistyczne turnusy rehabilitacyjne trzeba płacić niemałe pieniądze. W przypadku dziewczynki koszt wynosi około czterdziestu tysięcy złotych w skali roku. – Wiele osób pyta, czy państwo tego nie pokrywa. Otóż nie. Finansowanie nie starcza nawet na jeden turnus, za który trzeba zapłacić blisko sześć tysięcy złotych. Codzienna rehabilitacja i ciężka praca przynosi efekty, więc nie możemy z niej zrezygnować. Kiedyś usłyszeliśmy, że Hania nie przeżyje, nie będzie chodzić, a ona ciągle się rozwija i mimo ograniczeń cieszy się światem – opowiada pani Marta.

Od trzech lat pokrywanie wydatków staje się łatwiejsze. Wszystko dzięki akcji #złotynakilometr, która narodziła się w głowach biegaczy ze Świętokrzyskiego. – Kiedyś spontanicznie na jednej z grup biegowych rzuciliśmy pomysł: czy ktoś nie chciałby przyłączyć się do wspólnego biegania dla Hani. Zgłosiła się cała masa osób, ale nie każdy mógł przyjechać do nas w Góry Świętokrzyskie. Wspólnie uzgodniliśmy, że można biegać wszędzie. Akcja miała początek w naszym województwie, ale od pierwszej edycji ma charakter nie tylko ogólnopolski, ale światowy – wyjaśnia Michał Bąk, jeden z organizatorów wydarzenia.

Idea jest bardzo prosta: za każdy pokonany kilometr osoba biorąca udział w akcji przelewa jedną złotówkę na konto fundacji opiekującej się Hanią. Można biegać, spacerować, pływać albo jeździć na rowerze.

Pieniędzy przybywa

– Biegamy wszędzie. Kilometry zamieniamy na złotówki. Nie wymagamy, aby każdy przeliczał wszystko w stosunku jeden do jednego, bo nie wszystkich na to stać. Przede wszystkim liczy się gest. Są osoby, które przelewają kilometraż z dnia, niektóre z tygodnia, ale na przykład jedna z uczestniczek ostatniej edycji zsumowała dystans całoroczny i na konto fundacji przelała naprawdę dużą kwotę – tłumaczy Bąk.

W tym roku akcja znowu odniosła ogromny sukces. Dzięki wpłatom z kilometrów oraz kilkunastu akcjom charytatywnym do czwartku na konto fundacji opiekującej się Hanią wpłynęło dwadzieścia sześć tysięcy złotych. Ta kwota zapewne wzrośnie, bo niektóre osoby „wydłużają” czas akcji albo będą wpłacać pieniądze, w miarę potrzeb, regularnie do końca roku.

– Hania porusza nasze serca i… nogi. Z Michałem nie znaliśmy się wcześniej, podobnie jak z innymi osobami. Pierwszy raz skontaktowaliśmy się na grupie biegowej. Pomoc dla naszej rodzinny jest niesamowita, stanowi ogromne wsparcie. Dowodem jest to, jak Hania rozwija się dzięki uzyskanym pieniądzom. To wszystko procentuje. Za tę pomoc chcieliśmy podziękować wszystkim biorącym udział w akcji – mówi Marta Mielec.

Damian Wysocki

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO