Żubrowski skomplikował plan. Ambitna Korona nie obroniła się przed liczniejszym Piastem

Trenerzy Maciej Bartoszek i Waldemar Fornalik wyszli z założenia, że zwycięskich składów się nie zmienia, dlatego do gry desygnowali takie same "jedenastki", które przed tygodniem zapewniły im zwycięstwa nad Wisłami z Płocka i Krakowa.

Od początku grę prowadzili przyjezdni, którzy często atakowali skrzydłami. W 11. minucie Martin Konczkowski posłał dobrą, miękką wrzutkę z prawej strony, wprost na głowę nabiegającego Piotra Parzyszka. Jego strzał powędrował obok słupka.

W 14. minucie Petteri Forsell udowodnił, że dysponuje jednym z najlepszych uderzeń w całej lidze. Fin podszedł do rzutu wolnego, który na 25 metrze przed bramką wywalczył Jacek Kiełb. 30-latek posłał mocny strzał obok muru w stronę, gdzie ustawiony był Frantisek Plach. Słowak popełnił fatalny błąd, a piłka zatrzepotała w siatce. 

W 27. minucie sytuacja Korony uległa znacznemu pogorszeniu. Jakub Żubrowski w środku pola bezpardonowo zaatakował od tyłu Jorge Felixa, za co został ukarany drugą żółtą kartką i zakończył swój udział w spotkaniu. Wychowanek kieleckiego klubu pierwsze napomnienie otrzymał pięć minut wcześniej.

Podopieczni Macieja Bartoszka przeszli do głębokiej defensywy. Piast dalej atakował bokami boiska, ale przed przerwą nie zdołał stworzyć żadnego zagrożenia.

Po zmianie stron gra toczona była przede wszystkim na połowie Korony. W 53. minucie groźny strzał z dystansu oddał Thomas Hateley. Piłka niewygodne skozłowała przed Markiem Koziołem, ale golkiper sparować ją w bok..

Podopieczni Waldemara Fornalika spokojnie konstruowali swoje ataki i byli coraz bliżej celu. W 60. minucie Piotr Parzyszek zgrał piłkę głową do Sebastiana Milewskiego, a jego strzał z lewej nogi minimalnie minął słupek.

Pięć minut później było już 1:1. Po sporym zamieszeniu w polu karnym, piłkę do siatki skierował Sebastian Milewski.

Napór mistrzów Polski nie malał. Dobrze między słupkami spisywał się Marek Kozioł, który w krótkim odstępie świetnie interweniował po strzałach Jorge Felixa (z dystansu) i Tomasza Jodłowca (z głowy).

W 76. minucie przyjezdni dopięli swego. Mikkel Kirkeskov posłał centrę z lewej strony na czternasty metr. Tiago Alves przytomnie zgrał piłkę do lepiej ustawionego Jorge Felixa, który mocnym płaskim uderzeniem umieścił ją w siatce.

Korona musiała rzucić wszystko na jedną szalę. W 81. minucie groźnie z rzutu wolego z 35 metra uderzył Petteri Forsell, ale dobrą interwencją popisał się Frantisek Plach. Piast mógł zamknąć spotkanie kilka chwil później, ale Marek Kozioł fantastyczną paradą zatrzymał strzał Patryka Tuszyńskiego.

W odpowiedzi przed szansą stanął Matej Puczko. Słoweniec oddał strzał z linii pola karnego, jednak golkiper Piasta skutecznie interweniował nogami. Podopieczni Macieja Bartoszka ambitnie walczyli o wyrównującego gola, jednak ta sztuka im się nie udała.

Korona Kielce w najbliższy wtorek na wyjeździe zmierzy się z Zagłębiem Lubin.  

Korona Kielce – Piast Gliwice 1:2 (1:0)

Bramki: Forsell 14' – Milewski 65', Felix 76'

Korona: Kozioł – Spychała, Kovacević, Tzimopoulos, Gardawski (77' Szymusik) – Puczko (86' Czeczarić), Gnjatić, Żubrowski, Forsell, Cebula (67' Papadopulos) – Kiełb

Piast: Plach – Konczkowski, Korun, Czerwiński, Kirkeskov – Milewski, Hateley, Jodłowiec, Felix (80' Sokołowski), Vida (56' Alves) – Parzyszek (70' Tuszyński)

Żółte kartki: Żubrowski, Gnjatić – Kirkeskov

Czerwona kartka: Żubrowski