REGION
Spór o zwolnionego pracownika w OSM Końskie
Na początku października z pracy w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Końskich został zwolniony dyscyplinarnie Janusz Wielgosiński, wiceprzewodniczący zakładowego związku. Solidarność żąda jego przywrócenia, a prezes OSM wyjaśnia swoją decyzję.
– Chcemy zaprotestować przeciwko zwolnieniu Janusza Wielgosińskiego. Przyczyną była krytyka zarządu. Krytyka zaś jest dopuszczalna prawem i mamy na to wyroki sądów. Poza tym zwolniony związkowiec korzysta z prawa szczególnej ochrony prawnej - brakuje mu dziewięciu miesięcy do emerytury, więc nie wolno go zwolnić. Takie łamanie prawa ma na celu zastraszenie załogi. Domagamy się przywrócenia Janusza Wielgosińskiego do pracy. Jeśli to się nie stanie powiadomi o tym odpowiednie organy państwa, czyli Państwową Inspekcję Pracy i prokuraturę – mówi Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności”.
Zupełnie inaczej całą sytuację widzi Wiesław Stępień, prezes OSM Końskie.
– Nie cofnę swojej decyzji, co do której jestem w pełni przekonany. Czuję naciski ze strony „Solidarności”, ale ja wierzę w niezawisłość sądów i chcę, żeby wszystko odbyło się zgodnie z prawem. To co działo się w zakładzie, zmusiło mnie do działań. Pan Wielgosiński musiał zdawać sobie z tego sprawę. Dwa miesiące temu otrzymał naganę za opuszczenie swojego stanowiska pracy bez mojej zgody i zgody przełożonych. Później był ciąg dalszy i szkalowanie mnie na antenie radia. Mieliśmy też dwie, według mnie nasłane, kontrole z inspekcji pracy, które nic złego nie ustaliły – wyjaśnia prezes OSM.
Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała kolejną kontrolę w koneckim zakładzie.