Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Różaniec ratuje świat

piątek, 29 września 2017 10:54 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Różaniec ratuje świat
Różaniec ratuje świat
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Rozmowa z księdzem Stanisławem Sadowskim, biblistą, studentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

– W 2017 roku obchodzimy setną rocznicę objawień w Fatimie i 140. rocznicę objawień w Gietrzwałdzie. W tych miejscach Matka Boża wzywała nas do odmawiania Różańca.

– Modlitwa różańcowa przynosi owoce duchowe. Oddziałując na pojedynczego człowieka, wpływa też na losy społeczeństwa. Przez tę modlitwę można wypraszać wiele łask. Człowiek, który na mocy chrztu jest wszczepiony w Chrystusa, ma się stawać coraz bardziej do Niego podobny. Święty Jan Paweł II w liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae wskazał, że różaniec jest modlitwą, w której rozważanie – razem z Maryją – tajemnic z życia Chrystusa pomaga w upodabnianiu się do Niego. Różaniec jest więc drogą do pogłębiania wiary, pobożności i realizowania zadań, jakie otrzymaliśmy na chrzcie świętym.

– Matka Boża we wspomnianych objawieniach wzywa, by przez pokutę i modlitwę różańcową odnawiać świat oraz walczyć ze złem. Dlaczego ta modlitwa jest potężną bronią w walce ze złem?

– Kiedy człowiek wychodzi ze swojego sposobu myślenia, zwraca swe myśli i uczucia ku Panu Bogu, koncentruje się na Bożych tajemnicach, wówczas otwiera swe serce na Boże działanie, oddaje Bogu zranienia, uczucia, doświadczenia, cierpienia. Różaniec jest więc modlitwą uzdrowienia wewnętrznego. Jego moc polega na kontemplacyjnym wpatrywaniu się razem z Maryją w Chrystusa, aby rozważając tajemnice, otwierać swoje serce na uzdrawiające działanie łaski Bożej i przemieniać je. Ta modlitwa jest naszą ofiarą, którą składamy Bogu przez ręce Maryi. Dzięki modlącym się ludziom Pan Bóg może czynić więcej dobra w Kościele i świecie. Modlitwa ta ma także wymiar społeczny, ponieważ ci, którzy ją odmawiają, przemieniają się wewnętrznie i dają świadectwo w swoich środowiskach. Różaniec jest potężną bronią w walce ze złymi duchami. Egzorcyści podkreślają, że tej modlitwy boją się złe duchy.

– Dlaczego?

– Bo różaniec odwołuje się do obecności Maryi, która jest szczególną świętą, a szatan nie znosi świętości. Poza tym to modlitwa, która wpisuje się w tradycję modlitwy wschodniej. Polega na powtarzaniu krótkich wezwań, przez które człowiek ma kierować myśli i serce ku Panu Bogu. Wierzymy, że to wzywanie Bożej pomocy spotyka się z odpowiedzią Boga. Na chrześcijańskim Wschodzie powtarzano różne wezwania. Jednym z nich jest to, które powtarzamy w ciągu dnia w Brewiarzu: „Boże wejrzyj ku wspomożeniu memu, Panie pośpiesz ku ratunkowi memu”. Popularnym wezwaniem była tak zwana modlitwa Jezusowa, czyli powtarzanie zdania zaczerpniętego z Ewangelii: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną grzesznikiem”. Na Wschodzie przez powiązanie modlitwy z oddechem starano się mocno zestroić ją z codziennym funkcjonowaniem. Zwracano także uwagę na wartość wymawiania z wiarą imienia Jezus, stanowiącego jasną deklarację przynależności do Niego wobec całego świata duchowego.

– Różaniec nazywany jest modlitwą biblijną.

– Słowa wypowiadane w różańcu zaczerpnięte są z Pisma Świętego. Pierwszą część powtarzanego dziesięciokrotnie wezwania tworzą: pozdrowienie anielskie, którym anioł zwrócił się do Maryi podczas zwiastowania, oraz słowa skierowane do Maryi przez świętą Elżbietę. Druga część, zaczynająca się od słów „Święta Mario…”, jest rozwinięciem i dopowiedzeniem Kościoła. W centrum jest imię Jezus. Różaniec prowadzi więc do Chrystusa. On jest naszym Zbawicielem od zła i naszych wewnętrznych trudności. On jest tym, który nas uzdrawia, umacnia. On jest lekarstwem na zło świata. W ciągu wieków ta modlitwa ukształtowała się w obecnej formie. Została połączona na wzór 150 psalmów. Odmawiano więc 150 razy wezwanie różańcowe, które zostało podzielone na dziesiątki modlitwą „Ojcze nasz”. Różaniec jest zakorzeniony w rozważaniu i znajomości Ewangelii, ale też tę kontemplację pogłębia. Święty Jan Paweł II zalecał sięganie do tych fragmentów Ewangelii, do których odnosi się dana tajemnica. Należy traktować te części jako Słowo Boże skierowane indywidualnie, do konkretnej osoby, czyniąc je treścią medytacji podczas odmawiania danej dziesiątki. To nie jest łatwa modlitwa, wymaga bowiem pewnego rodzaju stopniowego wchodzenia w rzeczywistość duchową. Jej sednem jest wspominanie tajemnic, które dokonały się w historii zbawienia.

– Jan Paweł II włączył do różańca tajemnice Światła.

– Tajemnice te uzupełniają wydarzenia z życia Jezusa. Pokazują światło Ewangelii działające w świecie. Mieliśmy tajemnice radosne, które opowiadają o historii wcielenia Jezusa, tajemnice bolesne ukazujące mękę i śmierć Jezusa, tajemnice chwalebne, które unaoczniają Chrystusa zmartwychwstałego, a potem kierują nasze serce i oczy na Maryję. Papież zwrócił uwagę, że w życiu Jezusa są miejsca, które jaśnieją blaskiem, wskazują Jego misję, stopniowo odkrywaną i pokazywaną apostołom. Tajemnice Światła pozwalają odkrywać misję Jezusa. Jego działalność publiczna już uwidaczniała bliskość Królestwa Bożego. Sakrament Eucharystii, który codziennie sprawujemy, został nam dany do jeszcze głębszego rozważenia go wraz z Matką Bożą, właśnie na różańcu. Tak jak Maryja, która przypatrywała się różnym scenom i rozważała je w swoim sercu, tak my, odmawiając różaniec, czynimy coś podobnego. Rozważamy te tajemnice z życia Jezusa, które mają dla nas znaczenie zbawcze.

– Jak odmawiać tę modlitwę?

– Przede wszystkim należy pamiętać, że nie jest to modlitwa magiczna. Trzeba zwracać uwagę na wchodzenie w głąb, bo zwykłe powtarzanie może być nużące. Brakuje nam cierpliwości, jesteśmy przyzwyczajeni do dynamicznego działania, to też znak współczesności. Dlatego modlitwa różańcowa jest nam tak bardzo potrzebna, aby się zatrzymać. To powtarzanie przestaje być nużące, jeśli łączy się z rozważaniem i kontemplacją. Różaniec wpisuje się w tradycję wschodnią, w której ikona prowadzi do kontemplacji, oraz przypomina ignacjańską medytację – w niej obraz jest tym, na czym mamy się zatrzymać przy medytacji. Warto przy odmawianiu różańca zbudować w wyobraźni scenę biblijną, odnieść ją do swojego życia. Myślę, że jest to najbardziej owocny sposób odmawiania różańca.

– Warto podkreślić inicjatywę świeckich „Różaniec do granic”, którą poparli biskupi. W diecezjach położonych przy granicach Polski różaniec będzie odmawiany w sobotę, 7 października, w Święto Matki Bożej Różańcowej.

– Historia narodów pokazuje, że różaniec traktowany jest jako modlitwa, po którą sięga się w trudnych sytuacjach, zwłaszcza gdy ludzie mają potrzebę szczególnej modlitwy o pokój, bezpieczeństwo. Jako przykład można podać krucjaty modlitewne, podejmowane indywidualnie i publicznie w intencji ojczyzny. W historii Kościoła, w sytuacjach zagrożenia chrześcijaństwa, papieże zalecali, aby sięgać po tę modlitwę jako pomoc, obronę, sposób szczególnego wołania do Pana Boga. Taka jest geneza święta Matki Bożej Różańcowej, ustanowionego na pamiątkę zwycięstwa floty chrześcijańskiej nad turecką w bitwie pod Lepanto. Cały polski naród modlił się także przed 15 sierpnia 1920 roku, kiedy zagrażała nam nawała bolszewicka. Wierzymy, że dzięki wstawiennictwu Maryi Bóg zainterweniował wtedy w naszych dziejach. Takie sytuacje pokazują nam, że należy sięgać po różaniec. Mamy poczucie, że naszą Ojczyznę skonfliktowaną, narażoną na różne niebezpieczeństwa, należy polecać Bożej opiece. To bardzo trafiony pomysł. Zachęcamy więc do odmawiania codziennego różańca wspólnotowo i indywidualnie.

– Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO