Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Wspomnienie prof. Wojciecha Rokity. "Nigdy nikomu nie odmówił pomocy"

środa, 18 marca 2020 20:29 / Autor: Magdalena Nowak
Wspomnienie prof. Wojciecha Rokity. "Nigdy nikomu nie odmówił pomocy"
Wspomnienie prof. Wojciecha Rokity. "Nigdy nikomu nie odmówił pomocy"
Magdalena Nowak
Magdalena Nowak

W środę rano w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym zmarł prof. Wojeciech Rokita, świętokrzyski konsultant ds. ginekologii i położnictwa. "Wybitny lekarz, nauczyciel akademicki, wyjątkowy człowiek" - tak o profesorze mówią jego bliscy współpracownicy i przyjaciele.

Prof. Wojciech Rokita od 2012 roku kierował Kliniką Ginekologii i Położnictwa szpitala na Czarnowie, wcześniej pracował w Szpitalu Kieleckim przy ul. Kościuszki. – Prof. Rokita był niesamowitym człowiekiem. Jako jego zastępca i bliski przyjaciel mogę powiedzieć, że to był człowiek, który nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Czasami gdy mówiliśmy, że nie jesteśmy w stanie przyjąć kolejnej pacjentki z terenu do naszego Szpitala Wojewódzkiego, do trzeciego stopnia referencyjności on odpowiadał: "Przyjmiemy, musimy pomóc, damy radę". Był niesamowicie koleżeński, nie istniały dla niego rzeczy, których nie mógłby zrobić – opowiada dr n. med. Grzegorz Wydrzyński, zastępca kierownika Kliniki Położnictwa i Ginekologii w Szpitalu Wojewódzkim. – Straciliśmy człowieka, jakiego być może w życiu drugi raz nie spotkam. To była przewspaniała osoba – dodaje specjalista.

Prof. Wojciecha Rokitę ciepło wspominają nie tylko współpracownicy, ale też społeczność akademicka oraz pacjentki. – To ogromna strata, której nie da się wyrazić słowami. Profesorowi zawdzięczam życie swojego dziecka i swoje. To był człowiek z ogromną wiedzą, skromnością i niezwykłym poczuciem humoru, które zawsze będę wspominała. Kiedy byliśmy w potrzebie, poprosiłam go o wsparcie, nie jako lekarza, ale jako człowieka. Przerwał swój urlop, żeby nam pomóc – mówi Beata Pszeniczna, pacjentka prof. Rokity.

– Miałam do niego ogromne zaufanie. Kładąc się na stół operacyjny ze świadomością, że będzie mnie operował, czułam się bezpiecznie. Profesor wszystkie pacjentki traktował tak samo, każda mogła czuć się zaopiekowana w najwyższym stopniu. Jego odejście to ogromna strata dla świata, tego cudownego człowieka już nie ma. Dobrych słów o dobrych ludziach mówi się stanowczo za mało, a nienawiść niestety szybko się rozlewa  – dodaje pacjentka.

W związku ze śmiercią profesora w sieci pojawiło się tysiące komentarzy. Często o hejterskim podłożu. Otoomentarz Piotra Michalca - zastępcy redaktora naczelnego Radia eM:

"Informacja o śmierci profesora Wojciecha Rokity spadła na nas nieoczekiwanie, choć wiedzieliśmy, że jest zakażony koronawirusem, a sam przebył już w swoim życiu ciężkie choroby. Mimo wszystko wiedzieliśmy, że jest człowiekiem bardzo silnym, był doskonałym specjalistą ginekologiem, wspaniałym człowiekiem, niezwykle odpowiedzialnym. Byliśmy przekonani, że zwycięży i tym razem. I tak pewnie by było... Wiemy, że nie odszedł dlatego, iż pokonał go koronawirus. Zabiły go słowa. Złe słowa... Przyszedł czas, aby ze szczególną starannością dobierać opinie i słowa, to apel do środowiska dziennikarskiego. Jesteśmy często odpowiedzialni za to, co ludzie piszą w internecie. Cały czas trzeba pamiętać, że jednym tekstem można zrujnować życie każdego, a czasami nawet ... zabić. Kolejna lekcja, czy wyciągniemy z niej wnioski? Odpoczywaj w pokoju wiecznym Profesorze!

Prof. Wojciech Rokita był absolwentem Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Lublinie. W 2012 roku uzyskał stopień doktora habilitowanego na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. W tym samym roku otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Zasłużony dla kieleckiej ginekologii i położnictwa. Wprowadził system, dzięki któremu w naszym regionie umierało najmniej noworodków. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO