Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Pod tetrapodem

piątek, 07 listopada 2014 13:11 / Autor: Katarzyna Bernat
Pod tetrapodem
Pod tetrapodem
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

W Państwowym Instytucie Geologicznym w Kielcach rusza Świętokrzyskie Preparatorium Skamieniałości „Pod Tetrapodem”. To placówka unikatowa w skali europejskiej i pierwsza na taką skalę w kraju. Niepowtarzalna tak, jak niepowtarzalny dla geologii jest nasz region.

Co krok odkrywamy w Świętokrzyskiem tajemnice wydarte ziemi. Z tych okruchów skał układamy fragmenty historii naszej planety, fragmenty liczące ponad 550 milionów lat, od kambryjskiej eksplozji życia po czwartorzęd.

Wszyscy pamiętamy radość, kiedy na początku 2010 r. okazało się, że w kamieniołomie Zachełmie odkryto ślady pierwszego czworonoga – tetrapoda sprzed 390 milionów lat. Naukowcy opublikowali tę informację na łamach prestiżowego pisma „Nature”. To był przełom w światowej paleontologii. – I impuls, by starać się o unijne środki na rozbudowę instytucji oraz unowocześnienie metod badawczych – mówi profesor Wiesław Trela z PIG w Kielcach.

W tej chwili, w regionie świętokrzyskim prowadzone są między innymi badania nad skamieniałymi rybami pancernymi, osiągającymi niekiedy rozmiary małych okrętów podwodnych, wymarłymi gatunkami roślin, dinozaurami oraz acritarchami (czyli bardzo drobnymi glonami morskimi, które kiedyś unosiły się w toni wodnej, a po śmierci opadły na dno). Acritarchów nie widać gołym okiem, ale są niezmiernie ważne, to bowiem jedno z narzędzi służących do poszukiwania złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Wszak dzisiejsza geologia to nie tylko fascynująca nauka odkrywająca wymarłe światy. To praktyczna dziedzina wiedzy, badająca zasoby wody i złóż surowców, bez których nie potrafimy już żyć.

Przy tak dużej różnorodności występujących w skałach skamieniałości potrzebne są też zróżnicowane metody badawcze. W kieleckim preparatorium znajdują się zatem laboratoria, w których z ogromnych bloków skalnych będą wypreparowywane kości wymarłych zwierząt – płazów, gadów, ryb pancernych oraz mikroskamieniałości pozwalające na datowanie znalezisk paleontologicznych.

Chodzimy po tych dziwnych pomieszczeniach mając wrażenie, że jesteśmy z wizytą u alchemika. Na przykład modelarnia. Dzisiaj z silikonu można odlać model kości zwierzaka sprzed miliona lat, trzeba tylko zrobić dobrą formę i uzbroić się w cierpliwość, bo silikon, tak jak używany dawniej gips, musi wyschnąć.

Zrewitalizowane zostały też sale Muzeum Geologicznego, w których w przeszklonym pawilonie będziemy mogli podziwiać kości rekinów i wieloryba, cudowne pamiątki przeszłości geologicznej ziemi zaklęte w kamieniu, w zupełnie nowej efektownej oprawie.

Otwarcie preparatorium, które miało miejsce przed kilkunastoma dniami, uświetniła konferencja naukowa poświęcona geologii Gór Świętokrzyskich. Profesor Michał Ginter mówił o karbońskich rekinach z Gór Świętokrzyskich, a profesor Grzegorz Pieńkowski zdradził tajemnicę najnowszych badań nad dinozaurami. Okazało się, że zawojowały świat dzięki sile przetrwania i woli przystosowania się do katastrofalnych warunków klimatycznych na ziemi. Doktorzy Piotr Szrek i Sylwester Salwa, dyrektor PIG w Kielcach, przedstawili stan badań nad dewońskimi strukturami korzeniowymi. Brzmi to może nieciekawie, ale zapowiada kolejne pasjonujące odkrycie.

Dorota Kosierkiewicz

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO