Przygotowani na dystrybucję jodku potasu!

Z racji na niepewną sytuację w Ukrainie polski rząd zakłada możliwy scenariusz, którym może być uszkodzenie elektrowni jądrowej.

– Akcja jest w tym momencie typowo prewencyjna, co prawda dosyć zaawansowana, ponieważ nie wiemy, co stanie się na Ukrainie. Staramy się być przygotowani na wszelkie możliwe scenariusze związane z awarią lub celowym użyciem broni jądrowej. Chcemy chronić mieszkańców przed jodem radioaktywnym – mówi Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski.

Tabletki w pierwszej kolejności będą przeznaoczone dla ludzi młodych, dorosłych do 60. roku życia.

– Z medycznego punktu widzenia na ten moment nie ma powodów, aby przyjmować tabletki z jodkiem potasu, jeżeli nie doszło do narażenia na jod radioaktywny. W tym momencie stanowczo odradzamy ich zażywania. Kiedy jednak dojdzie do takiej sytuacji to ważne jest, aby słuchać komunikatów, ponieważ istotny jest czas podania leku – tłumaczy dr Agnieszka Walczyk, specjalista w dziedzinie endokrynologii.

Za dystrybucje tabletek będą odpowiedzialne samorządy terytorialne.

– Czasu nie będzie dużo, co nie oznacza, że tabletka musi być od razu zażyta. Chmura radioaktywna przemieszcza się w swoich korytarzach, które związane są z frontami atmosferycznymi. Gdy tylko będzie potrzeba dystrybucji to w mediach pojawi się odpowiedni komunikat. Nawet jeżeli tabletki zostaną wydane, to precyzyjnie będzie wskazany czas kiedy należy ją spożyć. Nie ma przyjęcia prewencyjnego jodu. Przyjęcie go dzisiaj sobie przyjmiemy i będzie działał za tydzień czy miesiąc – dodaje wojewoda świętokrzyski.