Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Hit nie rozczarował. Łomża Industria przegrała w Barcelonie

czwartek, 22 września 2022 22:16 / Autor: Damian Wysocki
Hit nie rozczarował. Łomża Industria przegrała w Barcelonie
Hit nie rozczarował. Łomża Industria przegrała w Barcelonie
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W hicie 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, Łomża Industria Kielce przegrała na wyjeździe z FC Barceloną 28:32. W pierwszej połowie różnicę zrobił bramkarz Emil Nielsen. Duńczyk bronił w niej z 45-procentową skutecznością, a gospodarze prowadzili 18:13. W drugiej części podopieczni Tałanta Dujszebajewa rzucili się w pogoń. Doszli rywali nawet na jedno trafienie, ale gospodarze ponownie zdołali odskoczyć. 

Do dużej sensacji doszło, kiedy zawodnicy Łomży Industrii ściągnęli swoje bluzy po oficjalnej prezentacji. Na ich strojach meczowych został zaklejony herb Kielc. Według naszych informacji, jest to wyraz protestu wobec braku rozmów z miastem w sprawie kolejnej umowy marketingowej.

Zgodnie z przewidywaniami, od pierwszego gwizdka oglądaliśmy bardzo szybką grę. Po siedmiu minutach był remis 4:4. W tym okresie Barcelona zaczęła łapać kary. Kielczanie rzucili dwie kolejne bramki. Rywale zdołali jednak błyskawicznie odpowiedzieć. Mistrzów Hiszpanii w grze w osłabieniu utrzymał Emil Nielsen, który obronił dwa rzuty w krótkim odstępie.  

Obie drużyny narzuciły bardzo mocne tempo. Kibiców zaprosiły na prawdziwą karuzelę. Nie było czasu na nudę. Barcelona dobrze grała z kołem. W 17. minucie gospodarze prowadzili 12:10, a Ludovic Fabregas zdobył w tym czasie pięć goli. Chwilę później karę złapał Nedim Remili, a na trzy trafienia przewagi rywali wyprowadził Aleix Gomez. Kielczanie złapali kontakt po trafieniach Szymona Sićki i Arkadiusza Moryty.

Katalończycy znów odskoczyli. Po 21. minutach obie drużyny stworzyły po 19 szans bramkowych, a Barcelona prowadziła 14:12. Po tym czasie doszło do zmiany w kieleckiej bramce. Andreasa Wolffa zmienił Mateusz Kornecki.

Zawodnicy Łomży Industrii mieli problemy z budowaniem ataku pozycyjnego. Jeśli już dochodzili do sytuacji rzutowych, to zatrzymywał ich Emil Nielsen, który wybronił m.in. karne Arkadiusza Moryty i Nedima Remiliego. Barcelona nie straciła bramki w ośmiu ostatnich minutach pierwszej połowy. W tym czasie wynik ze stanu 14:13 poprawiła na 18:13. Jej duński bramkarz odbił 10 z 22 rzutów, co dało mu 45 procent skuteczności. Kieleccy golkiperzy zaliczyli dwie obrony.

Druga część rozpoczęła się… od obrony Emila Nielsena. W kieleckiej bramce przebudził się Andreas Wolff, który szybko zatrzymał dwa rzuty, ale Barcelona miał potężny kapitał. W porównaniu z pierwszą częścią, kielczanie lepiej bronili. To pozwało im na zmniejszenie strat do dwóch trafień. Po golach Igora Karacicia i Daniela Dujszebajewa w 39. minucie było 19:17.

W 43. minucie Andreas Wolff w końcu zatrzymał rzut z kola Ludovica Fabregasa. Kielczanie odpowiedzieli kapitalnym atakiem pozycyjnym, w którym na listę strzelców pisał się Benoit Kounkoud. Barcelona prowadziła 21:20. Czas wziął Carlos Ortega, a po nim gola zdobył Blaż Janc.

Do bramki gospodarzy wszedł Gonzalo Perez De Vargas, który z miejsca zaliczył dwa odbicia. Barcelona szybko wróciła na cztery trafienia przewagi (25:21).

W kieleckim ataku rozkręcił się Alex Dujszebajew, który czarował indywidualnymi akcjami.

W 51. minucie czerwoną kartką obejrzał Luis Frade. Portugalczyk w brzydki sposób sfaulował Daniela Dujszebajewa. W następnej akcji na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Moryto, redukując stratę do dwóch goli (26:24).

Barcelona ponownie zdołała odskoczyć na trzy, cztery trafienia. Kielczanie nie rezygnowali, ale gospodarze nie dali sobie już wydrzeć dwóch punktów.  

W sobotę Łomżą Industria zagra ligowy pojedynek w Kwidzynie. W przyszłą środę czeka ją wyjazd do Aalborga.  

Łomża Industria Kielce – FC Barcelona 28:32 (13:18)

Łomża Industria: Wolff, Kornecki – Nahi 1, Wiaderny, Sićko 4, D. Dujszebajew 3, Karacić 3, Olejniczak, Thrastarson, A. Dujszebajew 5, Remili 1, Moryto 6, Kounkoud 2, Karaliok 2, Tournat, Sanchez-Migallon 1

Barcelona: Perez De Vargas, Nielsen – Wanne 3, Arino, Carlsbogard, N’Guessan 4, Langaro 1, Cindrić 3, Makuc, Mem 5, Richardson 3,  Janc 1, Gomez 5, Fabregas 6, Frade 1, Thiagus Petrus

Czerwona kartka: Frade

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO