SPORT
Korona gra z Zagłębiem: cel to tylko i wyłącznie trzy punkty. Trzeba trzymać to, co złapaliśmy
Po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej do gry wracają piłkarze Korony Kielce. "Żółto-czerwoni" w poniedziałek w spotkaniu 16. kolejki LOTTO Ekstraklasy na wyjeździe zmierzą się z Zagłębiem Lubin. - Cel to tylko i wyłącznie trzy punkty. Trzeba trzymać to, co złapaliśmy - mówi pomocnik kieleckiej drużyny, Jacek Kiełb.
Ostatnie tygodnie dla Korony były bardzo udane. Kielczanie, biorąc pod uwagę mecze pucharowe nie przegrali od ośmiu spotkań, co zaowocowało 4. miejscem w tabeli na półmetku fazy zasadniczej.
- Statystyki nas nie interesują. Korona jest zespołem, który od początku rozgrywek miał przede wszystkim chronić się przed spadkiem. Nie możemy zwariować, bo mieliśmy dobre wyniki w ostatnich tygodniach. Realia są takie, że trzeba dalej mocno pracować, by osiągać korzystne rezultaty. Musimy dążyć do tego, by punktować w kolejnych spotkaniach - przekonywał szkoleniowiec "żółto-czerwonych", Gino Lettieri.
Włoch na ławce trenerskiej w polskiej ekstraklasie debiutował w spotkaniu z Zagłębiem. W połowie lipca "Miedziowi" wygrali w Kielcach 1:0 po golu z rzutu karnego Filipa Starzyńskiego. Od tego momentu minęło sporo czasu, a Korona uczyniła niebywały postęp.
- To dopiero początek naszego rozwoju. Choć solidnie pracowaliśmy, to sami jesteśmy zaskoczeni, że tak dobrze to wychodziło w ostatnich miesiącach. Jestem trochę zawstydzony tym, co o nas ostatnią mówią, ale prawdę mówiąc wciąż pamiętamy, co było przed sezonem. Byliśmy faworytem do spadku, klubem z najniższymi aspiracjami. Jesteśmy zadowoleni z tych punktów, które do tej pory zdobyliśmy. Nikt nam tego nie zabierze. Ale nie jesteśmy na końcu rozgrywek. Przed nami jeszcze kilka ważnych spotkań w tym roku - przekonywał Lettieri.
Zagłębie po dobrym starcie sezonu, w ostatnich kolejkach przed przerwą reprezentacyjną nie prezentowało najlepszej formy. Podopieczni Piotra Stokowca razem z pucharowym starciem z Koroną przegrali trzy kolejne mecze z rzędu. Czy zatem to kielczanie są faworytem poniedziałkowego starcia?
- Po ostatnich wynikach na pewno. Zagłębie nie wygrało od czterech spotkań, my nie przegraliśmy ośmiu. Lekki faworyt się narzuca. Musimy pamiętać, że gramy na boisku przeciwnika i to ich atut, ale my też mamy sporo mocnych stron, które postaramy się wykorzystać - zakończył Bartosz Rymaniak.
Poniedziałkowy mecz Zagłębie - Korona w Lubinie rozpocznie się o godz. 18.00.
wypowiedź G. Lettieriego: korona-kielce.pl
POWIĄZANE
