Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona przerwała wyjazdową niemoc

poniedziałek, 22 maja 2017 19:48 / Autor: Damian Wysocki
Korona przerwała wyjazdową niemoc
Korona przerwała wyjazdową niemoc
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Po siedmiu porażkach i dwóch remisach na wyjeździe Korona Kielce pod wodzą Macieja Bartoszka w końcu zdobyła komplet punktów na stadionie przeciwnika. „Żółto-czerwoni” w spotkaniu 35. kolejki LOTTO Ekstraklasy pokonali w Niecieczy miejscowy Bruk-Bet Termalikę 2:0. Bramki dla kieleckiej drużyny zdobyli Mateusz Możdżeń i Bartosz Rymaniak. Korona dzięki tej wygranej utrzymała piąte miejsce w tabeli. 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Korona Kielce 0:2 (0:1)

Bramki: Możdżeń 11’, Rymaniak 54’

Bruk-Bet: Pilarz – Fryc, Kupczak, Putiwcew, Guilherme – Miković (76’ P. Nowak), Jovanović, Babiarz, Stefanik (62’ Misak), Guba (71’ D. Nowak) - Gutkovskis

Korona: Borjan – Rymaniak, Dejmek, Kwiecień (64’ Palanca), Grzelak – Kotarzewski (60’ Marković), Możdżeń, Mrozik, Cebula, Kiełb – Górski (72’ Aankour)

Żółte kartki: Putiwcew 10’, Guilherme 75’ – Grzelak 39’, 68’, Rymaniak 67’, Dejmek 88’

Czerwona kartka: Grzelak 68’ (za dwie żółte)

NAJCIEKAWSZE WYDARZENIA:

11’: GOL! 0:1! Możdżeń  uderzył cudownie w okienko z rzutu wolnego z osiemnastego metra! Bezradny Pilarz odprowadził tylko piłkę wzrokiem.

18’: Kiełb otrzymał znakomitą piłkę w polu karnym. Pomocnik kieleckiej drużyny zwlekał z oddaniem strzału i w końcu zatrzymali go obrońcy.

28’: Fryc bardzo dobrze wyrzucił aut za plecy zaskoczonej defensywy Korony. Do piłki w polu karnym dopadł Guba, który strzelał jednak  z ostrego kąta i żadnych problemów ze skuteczną interwencją nie miał Borjan.

36’: Bruk-Bet mógł wyrównać. Guba został obsłużony znakomitym podaniem z głębi pola. Z bramki zbyt pochopnie wyszedł Borjan i Słowak po lekkim wyrzuceniu się do boku musiał tylko z czternastu metrów skierować piłkę do siatki. Uderzył jednak fatalnie i ledwo toczącą się futbolówkę spokojnie przejęli wracający defensorzy Korony.

39’: Bardzo dobre dośrodkowanie Kiełba z rzutu wolnego wprost do niepilnowanego w polu karnym Grzelaka. Obrońca „Żółto-czerwonych” nie trafił w piłkę.

49’: Brawurowa szarża Guby. Słowak zbiegał z lewej strony, minął w polu karnym Kwietnia, ale zatrzymał się na Dejmku.

52’: Gutkovskis przedarł się w „szesnastkę” zdołał oddać strzał, ale dobrze interweniował Borjan.

53’: Po raz kolejny bramkarz Korony! Tym razem świetnie zatrzymał strzał z szesnastu metrów Guilherme.

54’: GOL! 0:2! Pierwszy gol w sezonie Rymaniaka. Z lewej strony w pole karne wrzucił Grzelak, do piłki dopadł Możdżeń, który nie miał jak oddać strzału i wycofał piłkę przed pole karne do „Rymana”. Obrońca znakomicie przymierzył z dystansu i podwyższył prowadzenie „Żółto-czerwonych”!

67’: Druga żółta kartka a w konsekwencji czerwona kartka dla Rafała Grzelaka. Z boiska wcześniej z powodu kontuzji musiał zejść Kwiecień, dlatego „Żółto-czerwoni” przeszli do mocno eksperymentalnego ustawienia defensywy. Po bokach grali Możdżeń z Mrozikiem, a duet stoperów stworzyli: Dejmek z Rymaniakiem.

69’: Jovanović z dystanu. Borjan sparował piłkę do prawej strony. Do niej dopadł, któryś z zawodników gospodarzy, który idealnie dośrodkował do Mikovicia. Słowak huknął bez przyjęcia, ale futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

85’: Korona mimo, że grała w osłabieniu spokojnie kontrolowała przebieg meczu.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO