SPORT
Popowicz: drużyna z Jeleniej Góry jest w naszym zasięgu i chcemy zdobyć tam punkty
Szczypiornistki Korony Handball w sobotę rozegrają ostatni mecz w tym roku. Kielczanki w ramach 11. kolejki PGNiG Superligi na wyjeździe zmierzą się z KPR-em Jelenia Góra. - Jest to przeciwnik na bardzo podobnym poziomie do Ruchu. Może troszeczkę inaczej grają w obronie, ale na pewno są w naszym zasięgu i będziemy chcieli zdobyć tam punkty - mówił Tomasz Popowicz, trener kieleckiej drużyny.
Korona Handball przed tygodniem w końcu odniosła pierwsze zwycięstwo na superligowym poziomie. Kielczanki pokonały przed własną publicznością Ruch Chorzów 35:33.
- To spotkanie wyszło nam najlepiej w ataku ze wszystkich, które rozegraliśmy w tym sezonie. Mówię o przebiegu całego meczu. W poprzednich pojedynkach zdarzały nam się fragmenty fajnej gry. Tutaj przez większą część wyglądało to, jak powinno i osiągnęliśmy wkorzystny wynik. Cały czas mamy jednak nad czym pracować. Musimy dalej zachowywać dobrą proporcje akcji. Indywidualne rozwiązania też są dobre, ale nie może to stanowić podstawy naszej gry. Nauczyliśmy się, że zespołowość przynosi efekty - tłumaczył Popowicz.
Drużyna z Jeleniej Góry z ośmioma punktami na koncie zajmuje 9. miejsce w tabeli. KPR w ostatniej kolejce na wyjeździe został rozbity przez Metraco Zagłębie 46:15.
- W tym meczu nie zagrały ich dwie czołowe zawodniczki. Teraz pytanie, czy było to spowodowane kontuzjami czy może przygotowywali się już na Kielce. Nie przejmujemy się tym. Musimy poznać ich grę na ile to możliwe z obserwacji wideo i do tego ułożyć swój plan - komentował trener Korony Handball.
Kielecki zespół liczy, że doświadczenie zebrane w pierwszych kolejkach w końcu zaprocentuje.
- To początki doświadczenia. Musimy pamiętać, że mamy młody zespół i ciągle się uczymy. Mamy nadzieję, że będziemy się rozwijać w tę stronę i mecze na styku będziemy rozstrzygać już na swoją stronę - zakończył Tomasz Popowicz.
POWIĄZANE
