CIEKAWOSTKI
W Huntington
Oglądam po raz setny spot zrealizowany z okazji 10 rocznicy akcesji Polski do Unii. Widzę jak Paul McCartney z niedowierzaniem kręci głową, dziwiąc się nowym stadionom, wiaduktom, estakadom i autostradom. Patrzę na rozentuzjazmowanych Polaków. I mam ochotę opowiedzieć Państwu, jak młodzi ludzie z mojego KSM-u wzięli sprawy we własne ręce.
Trzy lata temu, w ślad za swym kolegą Tomkiem, do maleńkiego Huntington we wschodniej Anglii wyjechał Paweł. Po ślubie pracował tu i tam, robił nawet sushi w jakiejś knajpie, ale gdy nie wypalił sklep internetowy, postanowił spróbować szczęścia na emigracji. Jego żona Monika wraz z dwuletnią Marysią przyjechała kilka miesięcy później. Tęskniła, a poza tym ona też nie mogła znaleźć stałej pracy. Paweł przygotował grunt dla znajomych, Michała i jego żony Kasi. Zjawili się na Wyspach trzy miesiące po nim. Kasia już w Anglii urodziła śliczną Paulinkę. Monika natomiast zaczęła namawiać do przyjazdu brata Kacpra – tyrał za marne grosze jako kierowca w prywatnej firmie, nigdy nie wiedział, czy na czas dostanie wypłatę. Kacper długo się wahał, ale na początku roku wreszcie się zdecydował. Tuż za nim przyjechała jego dziewczyna Julia, świeżo upieczony magister prawa. A dosłownie tydzień przed nią zjawił się w Huntington Łukasz. Jego Małgosia wraz z ich małą córeczką przyleciała po miesiącu. Obydwoje mieli w Kielcach pracę, ale musieliby odkładać jakieś 80 lat, by kupić mieszkanie, a o kredycie nie było mowy.
Gdy się ostatnio wszyscy spotkali u Moniki na świątecznym obiedzie, żartowali, że niedługo cały młody KSM przeniesie się do Huntington, bo to jeszcze nie koniec przeprowadzek. Szkoda tylko, że tak daleko od domu, rodziców. Ale samoloty teraz tanie. Zawsze można przylecieć na parę dni, nacieszyć się matką i ojcem.
Tu – choć bez szaleństw – mają wreszcie to, co chcieli: perspektywy. Dorabiają się powoli samochodów, domów, Majorki w wakacje. I obserwują co tam w kraju, oglądają polską telewizję.
I też się cieszą, że w Polsce przybyło autostrad.
PS. Imiona bohaterów zostały zmienione.
Tomasz Natkaniec