REGION
Szkoła od nowa
Rząd przyjął projekty ustaw wprowadzających reformę edukacji. To ważna informacja nie tylko dla kraju, ale także naszego regionu, bo zmian będzie wiele. Przede wszystkim wygaszone zostaną gimnazja, a funkcjonować zacznie m.in. 8-lenia szkoła podstawowa i 4-letnie liceum ogólnokształcące. Nie wszystkim to się jednak podoba.
Zgodnie z propozycją rządu od 2017 r. gimnazja będą wygaszane a funkcjonować zacznie 8-lenia szkoła podstawowa, 4- letnie liceum ogólnokształcące i 5-letnie technikum. Z kolei zasadnicze szkoły zawodowe zostaną zastąpione dwustopniowymi szkołami branżowymi.
– Ustawa wejdzie w życie w styczniu 2017 roku, a we wrześniu absolwenci klas szóstych będą kontynuować naukę w siódmej klasie – powiedziała podczas spotkania z mediami wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek.
Wojewoda zapewniała, że wszystko jest dokładnie przemyślane i opracowane. Będzie o tym przekonywała także samorządowców. – Do poniedziałku razem z kuratorium przygotujemy harmonogram spotkań ze świętokrzyskimi samorządami. Chcemy dotrzeć także do rodziców, uczniów oraz nauczycieli. Będziemy wyjaśniać zmiany, które wejdą w życie od przyszłego roku. Chcemy również przekonywać, że to dobry kierunek - zapowiada wojewoda.
Z wojewodą nie zgadza się Wanda Kołtunowicz, prezes okręgu świętokrzyskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Według niej reforma zamiast korzyści wprowadzi tylko niepotrzebny chaos. – Związek Nauczycielstwa Polskiego nie zgadza się na proponowaną przez ministerstwo reformę edukacji. Z powodu zmian ucierpi wiele osób. Nauczyciele pracujący w gimnazjach obawiają się, że po likwidacji tych placówek stracą pracę. Poszkodowane będą również samorządy, bo to one będą musiały przeznaczyć środki na realizację reformy - powiedziała prezes. Na 19 listopada zaplanowano ogólnopolską manifestację w Warszawie. Wezmą w niej udział także świętokrzyscy nauczyciele.
Wojewoda uspokaja. – Zapewniam, że ministerstwo dokładnie przygotowało się do reformy i nauczyciele mogą być spokojni. Z wyliczeń resortu edukacji wynika, że nauczyciele zwalniani z gimnazjów znajdą pracę w podstawówkach, gdzie nauka zostanie wydłużona o 2 lata, lub liceach i technikach, gdzie również dojdzie dodatkowa klasa. Warto dodać, że kuratoria oświaty będą miały listy zwalnianych nauczycieli i inne szkoły szukające pracowników będą musiały zatrudniać ich w pierwszej kolejności. Poza tym, szacuje się, że etatów dla nauczycieli będzie nawet więcej niż dotychczas, ponieważ klasy w podstawówkach są mniej liczne niż gimnazjalne, a co za tym idzie będzie ich więcej – wyjaśniła Agata Wojtyszek.
Uspokaja również Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty. – To nie reforma jest zagrożeniem dla nauczycieli, a niż demograficzny. Także jeżeli ktokolwiek straci pracę, to na pewno nie w wyniku przeprowadzanej reformy – zapewnił.
Zarówno wojewoda, jak i kurator przekonują również, że rząd zabezpieczył pieniądze na reformę. - W przyszłym roku subwencja oświatowa wzrośnie o 430 mln złotych – zapowiada Agata Wojtyszek.