REGION
W poszukiwaniu własnych czterech kątów…
Rynek nieruchomości to zawsze aktualny temat rzeka. Na języki wrócił właśnie teraz, kiedy na horyzoncie pojawiła się możliwość kredytu dwa procent. Na czym skupiamy się wybierając własne cztery kąty? Przeczytajcie.
Okazuje się, że ludzie wciąż stawiają przede wszystkim na… spokój.
– Na przestrzeni kilku lat obserwujemy diametralną zmianę. Na wartości zyskały nieruchomości, które znajdują się poza dużymi aglomeracjami oraz działki rekreacyjne. Wszystko z uwagi na fakt, że w pandemii bardzo popularny stał się model pracy zdalnej i większość osób dochodziła do wniosku, że nie ma sensu być zamkniętym w bloku. Zaczęli więc stawiać na przestrzeń, własne tarasy i ogrody. Tak jest również w naszym regionie. Na popularności wciąż zyskują miejsca oddalone kilka-kilkanaście kilometrów od Kielc – mówi Łukasz Arcab, właściciel ARCAB Investments.
Zmiany dotyczą również sposobu życia. Odchodzi się od domów pokoleniowych. Młodzi coraz częściej stawiają na własne cztery kąty, w których będą mieli więcej intymności.
– Najważniejszym czynnikiem jest jednak budżet oraz zdolność kredytowa. Zapożyczanie się na 20-30 lat w banku dla większości osób nie jest zbyt komfortowe. Wówczas decydują się wyłącznie na wynajem. To naprawdę popularne rozwiązanie. Jeśli chodzi o kupno, duży wpływ na tę decyzję, oprócz budżetu, ma również styl życia oraz plany na przyszłość. To są bardzo indywidualne kryteria – podkreśla Łukasz Arcab.
Do osób, które nie do końca wiedzą jak poruszać się po rynku nieruchomości pomocną dłoń podają pośrednicy. Więcej na ten temat w audycji.