SPORT
Bartoszek: Problemów jest więcej niż pozytywów. Musimy je rozwiązywać
Po blisko miesięcznej przerwie do gry o ligowe punkty wracają piłkarze Korony Kielce. W sobotę zagrają na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec. – Nie mamy wpływu na terminarz, na natłok spotkań. Musimy cieszyć się, że możemy realizować swoją pasję i pracę – mówi Maciej Bartoszek, trener kieleckiego zespołu.
Korona i Zagłębie w ostatnim czasie mierzyły się z problemami związanymi z koronawirusem. Obie drużyny przebywały na kwarantannie. Do treningów wróciły w podobnym czasie. W środę zagrały pierwsze mecze. Kielczanie przegrali w 1/16 finału Pucharu Polski z Arką Gdynia 0:2. Sosnowiczanie w takim samym wymiarze, ale już w lidze, ulegli Resovii.
– Nie mieliśmy żadnego odpoczynku. Można powiedzieć, że ten był tylko w autobusie. W czwartek mieliśmy trening regeneracyjny i wyrównawczy. Zawodnicy, którzy nie wystąpili w ostatnim spotkaniu, jeszcze w Gdyni, odbyli specjalne zajęcia. Nie mamy na nic czasu. Analiza ostatniego meczu, analiza rywala, trening. Na spotkanie wyruszamy w sobotę – wyjaśnia Maciej Bartoszek.
Korona w Gdyni nie zagrała najgorszego spotkania. Przy straconych golach najmocniej zawinił Themistoklis Tzimopoulos.
– Tym razem błędy przytrafiły się najbardziej doświadczonemu zawodnikowi. Do tego mamy blokadę ofensywną. To nas prześladuje. Staramy się zbudować stabilny blok defensywny. Czasami kontuzja, czasami słabsza dyspozycja w poszczególnym meczu decyduje o takim stanie. Prędzej czy później musimy osiągnąć stabilność. Nie tylko bramkarz, czy obrońca odpowiadają za stracone bramki. W obronie musi pracować cały zespół. Podobnie jak na zdobywanie bramek. Wygrywamy i przegrywamy razem – tłumaczy szkoleniowiec kieleckiego klubu.
Zagłębie jest bezpośrednim sąsiadem Korony w tabeli. Kielczanie mają nad nim dwa punkty przewagi, ale też o jeden mecz rozegrany więcej. W Sosnowcu dzień przed meczem doszło do zmiany trenera. Klub rozstał się z Krzysztofem Dębkiem. Jego miejsce tymczasowo zajmie Łukasz Matusiak.
– W ciągu doby w grze przeciwników nie powinno zmienić się zbyt dużo. Zawsze może dojść do zmian personalnych, czy ustawienia. Niezależnie od tego wszystkiego, musimy wyjść i walczyć o swoje, czyli zwycięstwo – przekonuje Maciej Bartoszek.
– Mam do dyspozycji wszystkich zawodników. Cały czas jest więcej problemów, niż pozytywów. Te pierwsze są do rozwiązania, musimy uczyć się na błędach – uzupełnia trener kieleckiego zespołu.
Sobotni mecz Zagłębie – Korona w Sosnowcu rozpocznie się o godz. 17 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.